Ulepszone kojce to mniejszy stres

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: D. Chełstowska | hoduj@apra.pl
28-02-2017,5:10 Aktualizacja: 28-02-2017,10:06
A A A

Badanie przeprowadzone przez naukowców we Francji wykazało, że u loch utrzymywanych w większych kojcach z głęboką ściółką poziom kortyzolu w organizmie jest niższy, a kortyzol - jako hormon stresowy - może tłumić działanie układu odpornościowego i przyczyniać się do pojawiania innych problemów zdrowotnych.

Okazało się, że u świń, u których stężenia tego hormonu były niższe, ryzyko pojawienia się miotów z martwo urodzonymi prosiętami było mniejsze albo miotów z wysoką śmiertelnością osesków w ciągu pierwszych trzech dni po porodzie.

lochy, kulawizna, maciory, hodowcy

Lochy z kulawizną przynoszą straty

Kulawizny loch wpływają na ich produkcyjność oraz koszty ponoszone przez hodowców. Obok wieku i rozrodu stanowią jedną z podstawowych przyczyn brakowania macior w stadzie. Tę wartość szacuje się na 15,2 proc. choć jest ona zaniżona. Często...
W badaniu przeprowadzonym przez INRA, francuską organizację badawczą działającą w sektorze rolnym, 106 loch krzyżówek ras podzielono na dwie grupy, z których jedną utrzymywano w standardowym systemie na podłogach rusztowych i 2,4 m2 przestrzeni przypadającej na lochę. Druga grupa przebywała w większych kojcach ze ściółką ze słomy.

W 105 dniu ciąży, dziesięć dni przed porodem, wszystkie lochy przeniesiono do podobnych kojców porodowych z podłogą rusztową.

Naukowcy stwierdzili, że w trakcie ciąży u loch utrzymywanych w tradycyjnym systemie stężenia kortyzolu były istotnie wyższe niż u loch przebywających w ulepszonych kojcach, natomiast już po przeniesieniu do kojców porodowych poziomy tego hormonu były takie same jak u loch w drugiej grupie.

afrykański pomór świń, ASF, wirus, Zygmunt Pejsak, wirus ASF, trzoda chlewna

ASF efektem błędów hodowców. Trzeba dbać o higienę w chlewniach

Podczas targów Ferma 2017 w Łodzi wykład na temat obecnej skali rozprzestrzeniania się afrykańskiego pomoru świń przedstawił jeden z najbardziej cenionych specjalistów w tym zakresie prof. Zygmunt Pejsak. Zdaniem prelegenta, obecnie...
Wskaźnik śmiertelności prosiąt był wyższy w konwencjonalnym systemie utrzymania przy 25,8 proc. prosiąt martwo urodzonych albo padających przed odsadzeniem w porównaniu z 16,7 proc. w systemie z ulepszonymi kojcami.

Stres matczyny

Helene Quesnel, jeden z naukowców zaangażowanych w opisywane badanie, stwierdziła, że choć zaobserwowana różnica nie była znacząca, prosięta w konwencjonalnym systemie utrzymania były zwykle mniejsze, miały niższą ciepłotę ciała godzinę po urodzeniu i mniejsze jelita w odniesieniu do masy ciała.

W mięśniach i wątrobie takich prosiąt poziom glikogenu był niższy, co sugeruje, że w systemie konwencjonalnym prosięta były nieco mniej rozwinięte i miały mniejsze rezerwy energetyczne w organizmie.

Doktor Quesnel, wygłaszając wykład na spotkaniu zorganizowanym przez European Federation of Animal Science, powiedziała, że wyniki badania mogą okazać się znaczące w odniesieniu do technik zarządzania wykorzystywanych w intensywnych systemach chowu trzody chlewnej.

"Jak wiadomo, w intensywnych systemach chowu świń warunki utrzymania i zarządzania w sektorze loch mogą powodować stres matczyny, który w okresie ciąży ma niekorzystny wpływ na zdrowie zwierząt".

Wysokie stężenia kortyzolu u prośnych loch mogą oddziaływać na rozwój prosiąt i sposób, w jaki ich organizmy wykorzystują składniki odżywcze, co zmniejsza ich szanse na przeżycie, dodaje doktor Quesnel.

"Przyrosty masy ciała nie różniły się w pierwszych 24 godzinach po urodzeniu, a siara była podobna w obu systemach, natomiast stres, jakiego doświadczają lochy w okresie ciąży, jest powiązany z wyższą śmiertelnością".

Poleć
Udostępnij
Aktualne wydanie
Hoduj z głową świnie 6/2024

Hoduj z głową świnie:

-Choroba obrzękowa niejedno ma imię

-Białko paszowe - problem rzeczywisty czy wydumany?

-Remont stada własny lub z zakupu?

PRENUMERATA


 

Aktualne wydanie
Hoduj z głową bydło 6/2024

Hoduj z głową bydło:

-Czy i jak stosować aminokwasy chronione?

-Dlaczego wciąż przekarmiamy krowy białkiem?

-IBR, czyli wyzwanie dla nowoczesnych hodowców

PRENUMERATA