Kiła rzepaku – choroba, która zostaje w glebie na lata
Kiła kapustnych, wywoływana przez patogena Plasmodiophora brassicae, to jedno z najgroźniejszych zagrożeń dla upraw rzepaku. Choroba ta, choć często rozwija się skrycie, może prowadzić do poważnych strat plonów, a jej skutki odczuwalne są przez wiele lat po infekcji. Co sprawia, że kiła rzepaku jest tak trudna do opanowania?
P. brassicae to organizm glebowy, który potrafi przetrwać w postaci zarodników przetrwalnikowych nawet ponad dekadę. W sprzyjających warunkach zarodniki te uwalniają pływki – ruchliwe komórki infekcyjne, które wnikają do korzeni roślin przez włośniki. Tam rozwija się wielojądrowe plazmodium, w którym powstają zarodnie z kolejnymi pływkami. Te z kolei infekują sąsiednie korzenie, powielając cykl nawet sześciokrotnie w jednym sezonie.
W pewnych warunkach pływki mogą pełnić funkcję gamet, łącząc się w pary i tworząc zygoty. Te rozwijają się w diploidalne plazmodia, które po podziałach mejotycznych i mitotycznych przekształcają się w haploidalne zarodniki przetrwalnikowe. Po rozpadzie narośli na korzeniach zarodniki trafiają do gleby, gdzie mogą przetrwać wiele lat, czekając na kolejną roślinę żywicielską.
Warunki sprzyjające rozwojowi choroby
Kiła rzepaku rozwija się najlepiej w glebach wilgotnych, o niskim pH (5,3–5,7), słabo napowietrzonych i podatnych na zaskorupienie. Optymalna temperatura dla rozwoju patogena to 20–24°C, a wilgotność gleby powinna wynosić ok. 70% jej pojemności wodnej. Choroba rozprzestrzenia się nie tylko przez resztki roślinne, ale także z glebą przyczepioną do maszyn, obornikiem, wodą opadową i wiatrem.
Szczególnie niebezpieczne są sytuacje, gdy infekcja następuje we wczesnych fazach rozwoju rzepaku – wtedy może dojść do całkowitego zniszczenia plantacji. Późniejsze infekcje, choć mniej groźne dla bieżącego plonu, prowadzą do nagromadzenia zarodników w glebie, co zwiększa ryzyko dla kolejnych upraw kapustowatych.
Skutki i zagrożenia długofalowe
Objawy kiły rzepaku to charakterystyczne narośla na korzeniach, które zaburzają pobieranie wody i składników pokarmowych. Rośliny więdną, żółkną i często przedwcześnie zamierają. Nawet jeśli uda się uzyskać plon, jego jakość i ilość są znacznie obniżone. Co gorsza, gleba pozostaje skażona przez wiele lat, co ogranicza możliwości rotacji upraw i zwiększa koszty produkcji.
Wysoka presja choroby w regionach o intensywnej uprawie rzepaku i innych kapustowatych sprawia, że kiła staje się problemem nie tylko agronomicznym, ale i ekonomicznym. Dlatego tak ważne jest wdrażanie strategii zapobiegawczych – odpowiedniego płodozmianu, wapnowania gleb, stosowania odmian tolerancyjnych oraz higieny maszyn i narzędzi.