Hodowca zainwestował w dobrą genetykę bydła sprowadzając nasienie prosto z Francji. Dodatkowo wykorzystał embriotransfer przez co uzyskał szybki postęp hodowlany.
Szybki postęp hodowlany osiąga dzięki wykorzystaniu nasienia sprowadzanego z Francji oraz nowoczesnym metodom rozrodu. Równocześnie dba o wysoki status zdrowotny stada, co sprawia, że jego odsadki cieszą się dużym uznaniem wśród rolników.
Artur Marciniak z Wichertowa w Wielkopolsce specjalizuje się w produkcji odsadków. Pierwsze kroki w kierunku hodowli bydła mięsnego podjął kryjąc krowy rasy mlecznej buhajami mięsnymi rasy limousine oraz simental.
Bracia Bukalscy zainwestowali w nowoczesną halę udojową z 24 stanowiskami, co pozwoliło trzykrotnie skrócić czas doju. Inwestycja przełożyła się również na wyraźną poprawę kondycji i zdrowotności wymion krów. Łukasz...
Jednak w 2013 r. hodowca sprzedał bydło mleczne i sprowadził do gospodarstwa 50 jałówek limousine. Obecnie posiada on 130 mamek limousine oraz 20 blonde d'aquitaine, które trafiły do gospodarstwa w 2019 r. W rozrodzie stada wykorzystuje zarówno krycie naturalne, inseminacje jak i embriotransfer.
Artur Marciniak przy zakupie zarodków stawia na najwyższą jakość. Wybiera te pochodzące z pierwszego płukania (klasa pierwsza), od rodziców, którzy reprezentują czołówkę francuskiej genetyki.
Koszt takiego zarodka sięga 700 euro, co daje niemal 3 tys. zł za sztukę. Do tej kwoty dochodzi jeszcze koszt przygotowania biorczyń i przeprowadzenia zabiegu.
Aby zapewnić jak najlepsze efekty, rolnik zwraca szczególną uwagę na temperaturę otoczenia i przenosi zarodki tylko wtedy, gdy nie przekracza ona 15°C. Jego zdaniem wyższe temperatury mogą powodować stres cieplny, obniżając skuteczność zabiegu.
Skupuje buhajki głównie ras mlecznych i opasa je do masy nawet 900 kg. Jak zauważył rolnik mają one mniejszy potencjał opasowy niż rasy mięsne, ale cena, którą za nie płaci jest znacznie niższa. Dawid Wolny z Wyrzyska...
W gospodarstwie jako biorczynie są wykorzystywane młode krowy po pierwszym lub drugim porodzie, choć czasami hodowca sięga również po jałówki.
Stado podstawowe jest podzielone na cztery grupy, które obsługuje łącznie pięć buhajów rozpłodowych. Jeden z nich stanowi rezerwę.
- Posiadamy jedno stado towarowe, liczące 30 krów, które jest utrzymywane w budynku zaadaptowanym ze starej obory. W jego skład wchodzą krowy rasy limousin oraz blonde d'aquitaine, a za ich krycie odpowiada buhaj rasy blonde d'aquitaine. W efekcie uzyskujemy zarówno zwierzęta czystorasowe blonde d'aquitaine oraz mieszańce tej rasy z limousine – tłumaczy Artur Marciniak.
Wszystkie buhaje rasy blonde d'aquitaine są sprzedawane. Z kolei jałówki tej rasy są przeznaczane na rozbudowę stada, a mieszańce po odsadzeniu trafiają do klientów z przeznaczeniem na opas.
Gospodarz od dwóch lat korzysta z certyfikatu Systemu Quality Meat Program (QMP) przez co od 2024 r. uzyskuje dopłaty do mamek, oraz do młodzieży. Dzięki systemowi QMP rocznie uzyskuje dodatkowo niemal 60 tys. zł.
Artur Marciniak jest laureatem ogólnopolskiego konkursu "Producent Bydła Mięsnego Roku 2024" w kategorii producent odsadków. Hodowca po raz pierwszy uczestniczył w konkursie, debiutując w nim w niezwykle efektownym stylu. Od razu zdobył czołowe miejsce i tytuł laureata.