Zbiory rzepaku mają być lepsze niż się spodziewano. Ale potrzeby branży są większe

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
08-07-2025,16:40 Aktualizacja: 08-07-2025,17:14
A A A

Tegoroczne zbiory rzepaku będą nieco lepsze niż w 2024 roku, ale poniżej potrzeb przemysłu olejarskiego – oceniają sytuację organizacje branżowe.

Krajowe Zrzeszenie Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych (KZPRiRB) oraz Polskie Stowarzyszenie Producentów Oleju (PSPO) szacują tegoroczne zbiory rzepaku w Polsce na 3,3-3,5 mln ton, co oznacza, że będą one nieco wyższe od tych w 2024 roku.

Zbiory będą lepsze niż się spodziewano

„Pomimo lokalnych strat związanych z wiosennymi przymrozkami, dalszy przebieg pogody, przede wszystkim opady i umiarkowana temperatura w maju, przy zwiększonym areale uprawy rzepaku, dają nadzieje na lepsze zbiory, niż spodziewano się jeszcze na początku roku” – czytamy w komunikacie prasowym wspomnianych organizacji.

wir, opłacalność upraw, uprawy, wynik finansowy

Rzepak na plusie, burak (jeszcze) też. Które uprawy się nie opłacają?

Niska opłacalność upraw, a nierzadko jej zupełny brak, to nie od dzisiaj prawdziwa bolączka rolników. Niestety, na minusie pod względem wyniku finansowego są obecnie wciąż m.in. zboża. Aktualną ocenę rynków rolnych przedstawiła na...

Cytowany w nim Juliusz Młodecki, prezes Zarządu KZPRiRB wskazuje, że duża powierzchnia uprawy, tj. ponad 1,1 mln ha według danych Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR), jest dla branży sporym, pozytywnym zaskoczeniem, które istotnie wpływa na jej wcześniejsze, znacznie mniej optymistyczne, szacunki.

„W większości plantacje wyglądają bardzo dobrze pomimo strat, jakie poczynił mróz, ponieważ roślinom niejako udało się, często z nadwyżką, te straty zniwelować. Dlatego nie będzie dla nas zaskoczeniem, jeśli tegoroczne zbiory osiągną nawet 3,5 mln ton nasion. Mamy nadzieję na dobry przebieg żniw, aby - kolokwialnie rzecz ujmując - dowieźć jak najlepszy wynik do końca” – podkreśla Młodecki.

Niedobór rzepaku z własnych upraw

„Jako przetwórcy cieszymy się oczywiście, że tegoroczne szacunki okazują się znacznie wyższe od wcześniejszych prognoz, które wskazywały na wręcz gorsze zbiory niż w ubiegłym roku, aczkolwiek nadal widzimy, że nasze możliwości przerobowe nie będą w pełni zaspokojone. Przy przerobie przez członków PSPO na poziomie 3,7 mln ton rocznie i naturalnym eksporcie 300-400 tys. ton polskiego rzepaku, głównie do Niemiec, mamy lukę, której ze względu na obowiązujące w Polsce prawo nie będziemy w stanie wypełnić importem z sąsiadującej z nami Ukrainy” - dodaje Mariusz Szeliga, prezes Zarządu PSPO.

Jak przekonuje, zakaz importu skutkuje niedoborem surowca dla polskiej branży olejarskiej, a w konsekwencji wsparciem przewagi konkurencyjnej dla przetwórców w krajach sąsiednich, gdzie nie ma takich politycznych ograniczeń. 

susza rolnicza, susza w uprawach, niedobór wody, klimatyczny bilans wodny

Susza rolnicza – gdzie jest najmniej wody dla upraw?

Od 1 maja do 30 czerwca 2025 roku średnia wartość klimatycznego bilansu wodnego (KBW) dla kraju była ujemna i wyniosła –104 mm – informuje Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa – Państwowy Instytut Badawczy (IUNG) w piątym...

Zarówno w Polsce, jak i w całej Unii Europejskiej, jest niedobór rzepaku z własnych upraw. Poziom tego niedoboru jest wielokrotnie większy niż całkowita produkcja na Ukrainie, więc oprócz importu z tego kraju, Unia Europejska musi importować również z innych kontynentów. Zakaz importu z kraju sąsiedniego przy niedoborze z własnej uprawy nie ma żadnego merytorycznego uzasadnienia” – twierdzi Szeliga.

Klęski urodzaju nie ma się co obawiać

Dyrektor generalny PSPO Adam Stępień zapewnia z kolei, że branża olejarska od lat nie zwalnia tempa jeśli chodzi o dynamikę przerobu rzepaku w Polsce i choć szacunki zbiorów na ten sezon nie są złe, to ewidentnie branża może mieć problem, aby utrzymać skalę przetwórstwa nasion, którą udało się dotychczas wypracować.

„Z pewnością klęski urodzaju producenci rzepaku nie muszą się obawiać, to nie zboże, którego uprawiamy więcej niż wynosi popyt krajowy na ziarno”zaznacza Stępień.

Poleć
Udostępnij
Advertisement