Presja wzrasta, środków coraz mniej

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: dr inż. Przemysław Strążyński, prof. dr hab. Marek Mrówczyński IOR-PIB w Poznaniu | redakcja@agropolska.pl
10-09-2020,9:30 Aktualizacja: 10-09-2020,9:41
A A A
Jesienne szkodniki mogą w znaczący sposób uszkadzać wschody rzepaku ozimego, a stopniowe wycofywanie substancji czynnych nie ułatwia walki o dobre plony. Dodatkowo w maju br. Komisja Europejska przyjęła dwie strategie zakładające m.in. ograniczenie zużycia pestycydów o 50% do 2030 r.
 
Zwalczanie szkodników i chorób rzepaku ozimego jest niezbędnym warunkiem uzyskania wysokich i wyrównanych planów. Na wszystkich etapach rozwoju rzepak atakowany jest przez liczne agrofagi, jednak okres największego zagrożenia przypada na fazę wschodów. 
 
nalistne odchwaszczanie rzepaku ozimego, herbicydy do odchwaszczania rzepaku, metazachlor, regulatory wzrostu

Odchwaszczanie rzepaku ozimego. Jeżeli nie doglebowo, to koniecznie nalistnie

Z pewnością nie wszystkim plantatorom udało się wykonać zabiegi doglebowe w rzepaku ozimym. Co prawda popadało, ale nierównomiernie w całym kraju, a do tego intensywnie, co nie sprzyja zatrzymaniu wody w glebie.    Bez względu na...
W ostatnich latach w okresie jesiennego rozwoju największe niebezpieczeństwo dla jego uprawy stanowią przede wszystkim śmietka kapuściana i mszyce. Potencjalnie duże uszkodzenia mogą powodować także: pchełka rzepakowa i pchełki ziemne, chowacz galasówek, gnatarz rzepakowiec, tantniś krzyżowiaczek oraz szkodniki glebowe – głównie rolnice, drutowce i lenie. Ich żerowanie sprawia, że rośliny są osłabione, nieprawidłowo wykształcone i często wtórnie porażone przez sprawców chorób, co pogarsza ich szansę na przetrwanie w dobrej kondycji okresu zimy i wczesnej wiosny. Najbardziej skuteczną metodą ochrony rzepaku przed agrofagami w początkowych fazach rozwoju roślin jest zaprawianie materiału siewnego.
 
Nie da się niczym zastąpić
 
Zaprawianie to metoda nie tylko skuteczna, ale o wiele bezpieczniejsza dla środowiska od serii insektycydowych zabiegów nalistnych, ponieważ substancja czynna znajduje się tylko w sokach roślinnych i w obrębie strefy korzeniowej. Choć zaprawy chronią rośliny stosunkowo przez krótki okres (maksymalnie do fazy 5 liści), to jednak w sposób istotny ograniczają liczbę późniejszych zabiegów ochrony. 
 
Nalistne zabiegi insektycydowe oprócz zwiększenia poziomu chemizacji środowiska charakteryzują się znacznie wyższymi kosztami i nie obejmują wszystkich czynników zagrażających roślinom w najwcześniejszym okresie ich rozwoju. Zabiegi opryskiwania także w większym stopniu niż zaprawy zwiększają ryzyko powstawania odporności szkodników na substancje czynne. 
 
metody uprawy rzepaku ozimego, RZD IOR-PIB w Winnej Górze, strip-till, technologia uprawy rzepaku ozimego

Sprawdzono trzy metody uprawy rzepaku ozimego. Która najlepsza?

W Rolniczym Zakładzie Doświadczalnym Instytutu Ochrony Roślin – PIB w Winnej Górze (woj. wielkopolskie) w sezonie 2019/2020 porównano wyniki uprawy rzepaku prowadzone w trzech technologiach.    Początki ubiegłego...
Żeby stosowanie zapraw przynosiło zadowalające efekty, muszą one cechować się wysoką skutecznością i niską klasą toksyczności przy zastosowaniu niewielkiej dawki substancji czynnej, która ulegnie szybkiemu rozkładowi w środowisku.
 
Skuteczność działania zapraw nasiennych będzie zależała przede wszystkim od rodzaju zaprawy i dokładności pokrycia nasion. Poza zaprawą Lumiposa 625 FS zaprawianie nasion rzepaku musi odbywać się wyłącznie zgodnie z systemem jakości ESTA w certyfikowanych firmach (obecnie 13 firm), który zakłada szczególnie zmniejszenie do minimum poziomu pylenia. Zaprawianie w przypadku rzepaku wymaga dużej precyzji i dokładności, m.in. z uwagi na małą normę wysiewu materiału siewnego na hektar. 
 
Aktualnie dostępne są trzy zaprawy nasienne przeciwko jesiennym szkodnikom rzepaku ozimego (w tym jedna z zezwoleniem czasowym do 28 września) oraz granulat stosowany podczas siewu. Zaletą zapraw insektycydowych jest ich szerokie działanie i ochrona rzepaku także przed tymi szkodnikami, do zwalczania których nie są zarejestrowane, np. glebowymi czy mszycami.
 
Unijne plany są kontrowersyjne
 
rzepak ozimy, szkodniki w rzepaku ozimym, zwalczanie szkodników w rzepaku ozimym, insektycydy nalistne w rzepaku ozimym,

Podgryzają, drążą, wysysają soki. Groźne w uprawie rzepaku

Zmiany klimatu i technologii uprawy, duży areał i intensyfikacja produkcji, a także nieodpowiedni dobór odmian, to główne powody wzrostu presji szkodników w rzepaku. Co robić, żeby ograniczyć uszkodzenia roślin w okresie...
W wyniku wcześniejszych decyzji Komisji Europejskiej do 16 kwietnia można było stosować chloropiryfos, który m.in. dzięki działaniu gazowemu skutecznie ograniczał także szkodniki żerujące na podziemnych częściach roślin rzepaku. Z kolei do 3 lutego 2021 r. należy zużyć zapasy tiachloprydu o działaniu układowym w roślinie. Ale to nie koniec ograniczeń. 
 
Początkowo Unia Europejska zakładała w projekcie, że stosowanie pestycydów w perspektywie kolejnych 10 lat zostanie ograniczone o 30 proc., jednak pod koniec maja zmieniono koncepcję wprowadzając redukcję zużycia środków ochrony roślin o połowę. Z wielu powodów spełnienie tych założeń będzie bardzo trudne do zrealizowania. 
 
W porównaniu z innymi krajami Unii w Polsce zużywa się o wiele mniej substancji czynnej na hektar – 2,5 kg, a przykładowo w Holandii jest to 10 kg przy średniej europejskiej 3,5 kg. Z prostych przeliczeń wynika, że gdyby wziąć pod uwagę średnią, to Polska powinna zwiększyć zużycie o 1 kg. Ile substancji zostaje zużytej zależy głównie od pojawiających się dynamicznie w danym roku zagrożeń, jak choćby np. masowe pojawy mszycy brzoskwiniowej i towarzyszące im infekcje wirusów żółtaczki rzepy, które w największym nasileniu miały miejsce jesienią 2016 r. 
 
Wycofywanie kolejnych substancji czynnych istotnie zwiększy obserwowane już od lat zjawisko uodparniania się niektórych szkodników na insektycydy, co skutkuje wzrostem poziomu chemizacji przy braku efektywności zabiegów zwalczania. 
 
rzepak, przyczepa, kombajn, pole, Sahryń

Najlepsze odmiany rzepaku ozimego 2020

Centralny Ośrodek Badania Odmian Roślin Uprawnych opublikował wstępne wyniki plonowania rzepaku ozimego w badaniach Porejestrowego Doświadczalnictwa Odmianowego. Plon wzorca wyniósł 41,7 dt/ha i był większy niż w latach 2019 (36,0 dt/ha) i...
Przy tak drastycznych obostrzeniach z dużym prawdopodobieństwem zwiększy się także udział szarej strefy w handlu pestycydami spoza Unii Europejskiej (który już obecnie wynosi około 10 proc.). Pestycydy te stosowane są do zwalczania innych szkodników i na innych uprawach niż wynika z ich etykiet, co ma się zupełnie odwrotnie do podstawowych założeń integrowanej ochrony roślin. 
 
Co w zamian?
 
Obecnie więcej substancji czynnych zostaje wycofywanych ze stosowania, niż wprowadzanych na rynek. Taka sytuacja wymusza poszukiwanie nowych, alternatywnych rozwiązań gwarantujących opłacalność produkcji rzepaku. Oprócz metod agrotechnicznych aktualnie duży nacisk położony jest na metodę hodowlaną, która jako jedna z metod niechemicznych jest szczególnie ważna w ochronie integrowanej. 
 
Sukcesywnie pojawiają się nowe odmiany rzepaku, odporne lub tolerancyjne na agrofagi, w tym odporne na wirusa żółtaczki rzepy i o podwyższonej tolerancji na kiłę kapusty. Jednak stworzenie i wprowadzenie odmiany odpornej wymaga przynajmniej kilku lat doświadczeń. 
 
Intensywnie promuje się metody biologiczne, obejmujące zarówno wykorzystywanie obecnych na plantacjach organizmów pożytecznych, jak i stosowanie biopreparatów (aktualnie w rzepaku zarejestrowany jest biopreparat do zwalczania suchej zgnilizny kapustnych na bazie Bacillus amyloliquefaciens, ograniczający także szkodliwość pchełek). 
 
Koszty zabiegu biopreparatem są jednak w porównaniu z ochroną chemiczna nawet 5-krotnie wyższe, ale w niektórych krajach obowiązują już do takich zabiegów dopłaty. Bez takiej pomocy i przy wspomnianych ograniczeniach wzrosną koszty produkcji przy potencjalnie obniżonych plonach, co może skutkować wzrostem cen żywności.
 
  •  Artykuł ukazał się w miesięczniku "Przedsiębiorca Rolny" nr 8-2020 - ZAPRENUMERUJ

 

Poleć
Udostępnij
9. Europejski Kongres Menadżerów Agrobiznesu