FBZPR apeluje o masową mobilizację polskich rolników. Chodzi o wielki protest w Brukseli
Tylko wspólny głos europejskich rolników ma szansę wpłynąć na ostateczny kształt budżetu i Wspólnej Polityki Rolnej po 2027 roku – podkreśla Federacja Branżowych Związków Producentów Rolnych (FBZPR) w kontekście zbliżającego się protestu w Brukseli.
Na wspólnym posiedzeniu Prezydiów Copa-Cogeca, poświęconemu przyszłości Wspólnej Polityki Rolnej oraz negocjacjom nad nowymi wieloletnimi ramami finansowymi Unii Europejskiej - jak informuje FBZPR - dyskutowano o zorganizowaniu dużej demonstracji w Brukseli w połowie grudnia. Protest ten zaplanowane na 18 grudnia – w dniu posiedzenia Rady Europejskiej poświęconej WRF (wieloletnie ramy finansowe). Ma być jednoznacznym sygnałem sprzeciwu wobec propozycji Komisji Europejskiej, która nie zapewnia rolnikom stabilnego finansowania ani realnego wsparcia w obliczu rosnących wyzwań gospodarczych i środowiskowych.
Ruszyły protesty rolników w całej Polsce
Nie ma zgody na marginalizację rolnictwa w budżecie UE
„Podczas posiedzenia szeroko omówiono sytuację związaną z wnioskiem Komisji z 16 lipca 2025 r., który pokazuje zamiar głębokiej przebudowy unijnego budżetu. Może to oznaczać poważne konsekwencje dla WPR, a w rezultacie dla bezpieczeństwa żywnościowego całej Unii. Napięcie to dodatkowo zwiększyły działania Parlamentu Europejskiego: cztery największe grupy polityczne, a oddzielnie także EKR, zwróciły się do przewodniczącej Ursuli von der Leyen o zmiany w przedstawionej propozycji. Komisja odpowiedziała jedynie marginalnymi korektami, które - jak podkreślili przewodniczący Copa i Cogeca w piśmie skierowanym do europosłów - w żadnym stopniu nie odpowiadają skali wyzwań. Zdaniem organizacji rolniczych, jest to próba stworzenia wrażenia reakcji bez wprowadzania jakichkolwiek realnych modyfikacji” – relacjonuje FBZPR.
Jak dodaje, także ministrowie rolnictwa państw członkowskich, podczas posiedzenia Rady ds. Rolnictwa i Rybołówstwa 27 października, w zdecydowany sposób wyrazili sprzeciw wobec aktualnego wniosku KE. Mimo tego prace techniczne trwają i istnieje ryzyko, że decyzje kluczowe dla przyszłości rolnictwa zapadną bez pełnego uwzględnienia opinii sektora. W tej sytuacji organizacje zrzeszone w Copa-Cogeca uznały, że potrzebna jest zdecydowana eskalacja działań.
Dlaczego protest? Rolnictwo musi mieć silny głos w Europie
„Podczas konsultacji z największymi organizacjami rolniczymi Europy - w tym FWA, Boerenbond, FNSEA, LTO i - ustalono, że grudniowa demonstracja powinna koncentrować się na trzech zasadniczych obszarach: obronie silnej i dwufilarowej WPR o budżecie odpornym na inflację, przywróceniu zasad sprawiedliwego handlu opartego na wzajemności standardów produkcji oraz domaganiu się rzeczywistych uproszczeń, które pozwolą ograniczyć narastające obciążenia administracyjne. Te postulaty stanowią wspólne stanowisko europejskich rolników i będą głównym przekazem mobilizacji” – wskazuje federacja.
A jednak - Bruksela włączy WPR do nowego jednolitego funduszu. "Spełnia się najgorszy scenariusz"
Zwraca uwagę, że termin protestu zbiega się nie tylko z posiedzeniem Rady Europejskiej, ale także następuje krótko po EU Agri-Food Days w Brukseli oraz będzie tuż przed planowaną wizytą przewodniczącej Komisji w Brazylii w celu podpisania porozumienia UE–Mercosur.
FBZPR: Apelujemy o czynny udział polskich rolników
FBZPR podkreśla, że polskie rolnictwo musi być widoczne w Brukseli i musi pokazać, jak ważna jest stabilna, odpowiednio finansowana WPR dla przyszłości produkcji żywności w Europie.
„W imieniu organizacji zrzeszonych w Federacji, apelujemy o liczny i zdecydowany udział w grudniowej demonstracji. Tylko wspólny głos europejskich rolników ma szansę wpłynąć na ostateczny kształt budżetu i polityki rolnej po 2027 roku” – zaznaczono w komunikacie.
Źródło: FBZPR
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś
