Jesienne odchwaszczanie zbóż
Podstawowym założeniem jesiennego odchwaszczania zbóż jest eliminacja chwastów zimujących. Charakteryzują się one dużą odpornością na niskie temperatury, w tym ujemne. Ich konkurencyjne oddziaływanie powoduje osłabienie plantacji, co może być przyczyną gorszego przezimowania.
Dodatkowym mankamentem jest ich szybki wzrost w momencie ruszenia wegetacji wiosennej. W przypadku niesprzyjających warunków do wykonania zabiegów wiosennych spowodowanych np. ciągłymi opadami ograniczone jest skuteczne działanie herbicydów powschodowych. Mniej wymagające chwasty w warunkach wspomnianych opadów bardzo szybko rozwijają się stanowiąc znaczne zagrożenie dla plantacji zbóż. Osiągając zaawansowane fazy rozwojowe nabywają odporności na zalecane w optymalnych dawkach herbicydy. W takich sytuacjach mogą doprowadzić do osłabienia plantacji ozimin, a w skrajnych przypadkach nawet do ich całkowitego zagłuszenia.
Jesienne odchwaszczania zbóż jest koniecznością. Po zabiegach należy spodziewać się wysokiej skuteczności, zwłaszcza, że w tym terminie można wykorzystać zarówno doglebowe jak i nalistne działanie środków chwastobójczych. W tym celu dobrym rozwiązaniem jest stosowanie herbicydów dwu- i trzyskładnikowych reprezentujących oba typy działania.
Chwasty – jakie zabiegi jesienią?
Do najbardziej uciążliwych gatunków zimujących należy zaliczyć chwasty zarówno niskiego piętra takie jak fiołki, gwiazdnica i lub przetaczniki, które mają tendencję do masowego występowania i tym samym zagłuszania plantacji już we wczesnych fazach rozwojowych zbóż. Nie mniej groźne są gatunki o znacznie bujniejszym wzroście reprezentowane np. przez chabry, maki, przytulię i niektóre kapustowate (np. tasznik, tobołki, także samosiewy rzepaku). Odrębnym zagadnieniem jest eliminacja gatunków jednoliściennych, głównie reprezentowanych przez miotłę zbożową i wyczyniec polny.
W celu wyeliminowania wymienionych gatunków, w zależności w jakim składzie botanicznym wystąpią na danym polu można polecić szereg substancji czynnych. Jedną z nich jest flufenacet, który zostanie wycofany i należy go koniecznie wykorzystać do końca przyszłego roku. Warto także wykorzystać diflufenikan, zwłaszcza jako komponent w mieszaninach na stanowiskach z miotłą zbożową i/lub wyczyńcem polnym. To substancja czynna skutecznie niszcząca gatunki dwuliścienne i silnie wspierająca inne substancje zwalczające chwasty trawiaste. W przypadku dobrych warunków wilgotnościowych gleby (także po zastosowaniu nalistnym) należy spodziewać się zadawalających efektów po zastosowaniu pendimetaliny. Warto wymienić także beflubutamid, chlorotoluron i prosulfokarb oraz ich mieszaniny fabryczne bądź zbiornikowe.
Jesienne odchwaszczanie zbóż - preparaty
W przypadku zwalczania tylko gatunków jednoliściennych warto zastosować mezosulfuron metylowy lub pinoksaden. W celu eliminacji jedynie gatunków dwuliściennych dobrych efektów należy się spodziewać po aplikacji florasulamu, halauksyfenu metylowego, pikolinafenu, tribenuronu metylu i regulatorów wzrostu (2,4-D, MCPA, fluroksypyr).
Przystępując do zabiegów należy uwzględnić dwa aspekty. Pierwszy, że prawie wszystkie omówione substancje czynne są dostępne w różnych konfiguracjach mieszanin, co pozwala wykorzystać je w celu wyeliminowania zachwaszczenia o określonym składzie botanicznym. Należy jednak także wziąć pod uwagę, że pomimo pełnej selektywności, niektóre herbicydy, jako produkty handlowe, poosiadają ograniczoną rejestracje i nie zawsze można je wykorzystać we wszystkich zbożach ozimych.
Podsumowując, prawidłowo przeprowadzone jesienne odchwaszczanie zbóż ozimych eliminuje chwasty zimujące, zapobiegając tym samym aby ich oddziaływanie wpłynęło na osłabienie plantacji i gorsze przezimowanie.