Prezydent zdecydował: "tak" dla zakazu hodowli na futra, "nie" dla ustawy łańcuchowej
Prezydent Karol Nawrocki podpisał we wtorek (2 grudnia) ustawę o zakazie hodowli zwierząt na futra. Zawetował natomiast tzw. ustawę łańcuchową. Jak tłumaczy te decyzje?
„Dziś podpisałem trzy ustawy, a jedną postanowiłem zawetować. Dwie decyzje dotyczyły tzw. ustawy o hodowli zwierząt na futra i tzw. ustawy łańcuchowej. To wybory trudne ale konieczne. Obie budziły emocje, bo dotyczą tego, co niezwykle ważne dla wielu z nas. Odpowiedzialność za zwierzęta to także ważna część świadectwa wrażliwości społecznej. Ale nie może być uderzeniem w polską wieś, w interes polskich rolników. Pogodzenie obu tych emocji wymagało roztropności w decyzji i zważenia wielu racji” – powiedział Prezydent Nawrocki.
Co zrobi prezydent z zakazem hodowli zwierząt futerkowych? Izba chce pilnego spotkania
2/3 Polaków popiera zakaz ws. futer
Zakaz hodowli zwierząt na futra przewiduje nowelizacja Ustawa o ochronie zwierząt, przyjęta przez Sejm 17 października. Hodowcy zwierząt futerkowych muszą wygasić działalność do końca 2033 roku. Im wcześniej to zrobią, tym na większe odszkodowanie z budżetu państwa mogą liczyć. Środowisko rolnicze - o czym pisaliśmy - wyrażało sprzeciw wobec tego zakazu i liczyło na prezydenckie weto.
Prezydent po decyzji o podpisaniu ustawy skierował argumentację - jak podkreślił - szczególnie do rolników i mieszkańców wsi.
„Fakty są jednoznaczne: ponad 2/3 Polaków, w tym także mieszkańców wsi, popiera zakaz hodowli zwierząt na futra. Ten głos nie może być zignorowany. To kierunek, który społeczeństwo wskazuje w zdecydowanej większości. Jednocześnie z uwagą wysłuchaliśmy hodowców. Podczas spotkania w Kancelarii Prezydenta powiedzieli jasno, czego potrzebują, by ta zmiana mogła być zaakceptowana. Te postulaty znajdują się w ustawie, którą dziś podpisałem. To między innymi: odszkodowania dla tych, którzy zamkną działalność wcześniej, wsparcie i odprawy dla pracowników, ośmioletni okres przejściowy - uczciwy i pozwalający na racjonalne wygaszanie działalności oraz dający odpowiedni czas na podjęcie innej” – ocenił Nawrocki.
Zadeklarował przy tym: „Jednocześnie rząd musi mieć świadomość, że za mojej prezydentury niemożliwe jest jakiekolwiek rozszerzanie zakazów i ograniczeń na produkcję rolną. To kwestia naszego bezpieczeństwa żywnościowego i trwania polskiej wsi jako jednego z najważniejszych filarów naszej suwerenności”.
Psy w gospodarstwach. Rolnicy udźwigną koszty nowych wymogów?
Kojce dla psów wielkości kawalerek
Nawrocki zawetował natomiast tzw. ustawę łańcuchową. Zaznaczył przy tym, że choć intencja - ochrona zwierząt - jest słuszna i szlachetna, to sama ustawa była źle napisana. Bo zamiast rozwiązywać problemy, tworzyła nowe, które mogły doprowadzić do pogorszenia, a nie polepszenia sytuacji zwierząt.
„Proponowane normy kojców dla psów były kompletnie nierealne. Kojce wielkości miejskich kawalerek to absurd, który uderzałby w rolników, hodowców i zwykłe wiejskie gospodarstwa. To prawo było oderwane od rzeczywistości. Martwe prawo jest gorsze niż brak prawa. Nie będę sankcjonował przepisów, których nie da się wykonać, a państwo nie da rady ich egzekwować” – wskazał Karol Nawrocki.
Zwrócił uwagę, że trzeba stanowczo odrzucić teza, iż polska wieś źle traktuje zwierzęta, bo to krzywdzący stereotyp.
„Źle traktują zwierzęta źli ludzie, a tacy, choć na szczęście nie ma ich wielu, mieszkają i w miastach i na wsi - zdarza się to niestety wszędzie. Dlatego nie podpisuję ustawy, która stygmatyzuje wieś, a jednocześnie nie rozwiązuje żadnego realnego problemu” – podkreślił Prezydent.
Ciągniki przyspieszone – prezydent dał zielone światło
I dodał: „Dobrostan zwierząt jest ważny. Sam zawsze dbałem o zwierzęta, były i są obecne w moim domu. Dlatego składam do Sejmu prezydencki projekt ustawy, który pozwoli spuścić psy z łańcuchów, realnie poprawi los zwierząt, ale nie będzie nakładał na ludzi restrykcyjnych, a jednocześnie nierealnych do spełnienia obowiązków budowania kilkudziesięciometrowych kojców. Jest możliwość, aby tę inicjatywę sprawnie przeprowadzić przez parlament, tak aby te lepsze przepisy weszły w życie w podobnym czasie jak ustawa zawetowana, która miała przecież roczne vacatio legis”.
Prezydent nie jest od łatwych decyzji
W podsumowaniu Nawrocki stwierdził, że prezydent nie jest od podejmowania decyzji łatwych.
„Jest od podejmowania decyzji słusznych. Wierzę, że zobaczycie państwo w tych decyzjach przede wszystkim troskę o Polaków, o przyszłość naszej wsi, o stabilność, skuteczność i sprawiedliwość prawa” – skonkludowała głowa państwa.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś