Rolnicy chcą pryskać przy jeszcze silniejszym wietrze. O jaki limit wnioskują?
Resort rolnictwa proponuje podniesienie limitu siły wiatru, przy której dozwolone jest stosowanie oprysków środkami ochrony roślin. Ale ze środowiska rolniczego płynie głos, że powinien być on jeszcze wyższy.
W opisywanym przez nas projekcie rozporządzenia (link do materiału poniżej) autorstwa ministerstwa rolnictwa zaproponowano zmianę obecnego przepisu mówiącego, że „środki ochrony roślin na terenie otwartym stosuje się, jeżeli prędkość wiatru nie przekracza 4 m/s”.
Propozycja – 5 m/s
Resort chce umożliwić opryski sprzętem naziemnym przy prędkości wiatru nieprzekraczającej 5 m/s, pod warunkiem zastosowania techniki ograniczającej znoszenie o co najmniej 75 proc.
Ale ta zmiana nie do końca zadawala rolników. Warmińsko-Mazurska Izba Rolnicza (WMIR) w opublikowanym stanowisku negatywnie opiniuje zawartą w projekcie propozycję zwiększenia dopuszczalnej prędkości wiatru podczas stosowania środków ochrony roślin „jedynie” do 5 m/s.
Środki ochrony roślin będzie można stosować przy silniejszym wietrze
Wnioskowano - o 8 m/s
„Uważamy, że wartości te nie odpowiadają realiom pracy w gospodarstwach i nie uwzględniają dostępnych rozwiązań technicznych. Wnioskowano o podniesienie limitu do 8 m/s w przypadku stosowania technik ograniczających znoszenie cieczy roboczej o min. 75 proc., takich jak dysze antyznoszeniowe czy eżektorowe” – wskazuje izba.
Mniej okien pogodowych
I zwraca uwagę, że zmieniające się warunki klimatyczne powodują znaczące ograniczenie „okien pogodowych” na wykonanie oprysków upraw.
„Zbyt niski limit może prowadzić do opóźnień, wyższych kosztów oraz ryzyka nieskuteczności zabiegów” – czytamy w stanowisku WMIR, które zostało przekazane do Krajowej Rady Izb Rolniczych.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś