Brak cieląt do opasu dużym problemem dla Polski
Niska podaż żywca wołowego na rynku i jego wysokie ceny biorą się między innymi z braku cieląt do opasu.
Z wyliczeń Jacka Zarzeckiego, wiceprzewodniczącego Polskiej Platformy Zrównoważonej Wołowiny wynika, że około 100 tysięcy gospodarstw w Polsce na łącznie niecałe 270 tys. utrzymujących bydło, zajmuje się opasem.
Producenci żywca są uzależnieni od zakupu cieląt. Tymczasem ich dostępność maleje, co ciekawe nie z krajów, w których występuje pryszczyca, czyli z Węgier i Słowacji, ale głównie z Francji, Niemiec i Włoch. Ta sytuacja będzie się raczej pogłębiać.

Bydło mięsne rekordowo drogie. Nie wszyscy mają powody do radości
– Obecnie w sytuacji wysokich cen skupu żywca jeszcze więcej osób poszukuje materiału do opasu, którego brakuje. Cieląt nie da się od razu wyprodukować, to jest długotrwały proces – mówi Jacek Klimza, prezes Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego.
Materiał hodowlany ma swoją wartość. Przy cenie rzeźnej, która teraz często przekracza niedawną wartość jałówki hodowlanej, wiele osób woli sprzedać wysokiej jakości zwierzęta hodowlane do rzeźni i otrzymać za nie większą kwotę pieniędzy.
– Dlatego ważne są programy wspomagające rozwój branży po to, aby więcej rolników produkowało krowy mamki i Polska w końcu mogła uniezależnić się od importu cieląt do opasu – podkreśla prezes PZHiPBM.
Jednym z takich pomysłów jest stworzony przez związek program wymiany stada.
Program zakłada, że hodowcy bydła mięsnego, którzy posiadają stada składające się z krów mieszańcowych, będą mogli wymienić je kupując czystorasowe jałówki, niecielne lub cielne, otrzymując do nich wsparcie.
Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ
Więcej informacji na temat hodowli bydła oraz produkcji mleka znajdziesz w magazynie "Hoduj z Głową Bydło"
Nasz magazyn można zaprenumerować w tradycyjnej formie TUTAJ oraz w e-prenumeracie TUTAJ
Książki warte polecenia: Sygnały racic|Rozród - Praktyczny przewodnik zarządzania rozrodem (Cow Signals)