Kryzys na rynku mleka. Produkcja wzrośnie, ale wkrótce mogą ruszyć likwidacje stad
Polski rynek mleka wchodzi w fazę głębokiego kryzysu. Choć rolnicy próbują ratować opłacalność, chwilowo zwiększając wydajność, eksperci przewidują, że już wiosną 2026 r. wiele gospodarstw zdecyduje się na likwidację części lub całej produkcji.
Mimo gwałtownych spadków cen mleka, branża spodziewa się, że w pierwszej fazie kryzysu produkcja surowca jeszcze wzrośnie.
To efekt działań obronnych podejmowanych przez hodowców, którzy starają się utrzymać płynność finansową w obliczu coraz bardziej nieopłacalnej produkcji.
Skup mleka w Polsce rok do roku rośnie
– Rolnicy, chcąc utrzymać płynność finansową, zwiększają wydajność, by zrekompensować niższe stawki. Wrzucą jeszcze trochę zbóż i śrut do koryta, by wycisnąć parę litrów mleka więcej – zauważa Martin Ziaja, przewodniczący Rady Ekonomicznej ds. Produkcji i Rynku Mleka oraz hodowca bydła mlecznego, dodając:
– Ale jest to krótkotrwałe zjawisko. Gdy spadki się pogłębią, zacznie się refleksja, czy takie działanie ma sens
Według ekspertów taka reakcja jest typowa dla pierwszej fazy załamania cen. Rolnicy próbują przeczekać kryzys maksymalizując produkcję, zanim zaczną ciąć koszty.
Wiosna 2026 r. przyniesie falę likwidacji?
Ziaja podkreśla, że realne decyzje dotyczące ograniczenia produkcji, a często całkowitego wycofania się z rynku, zapadną dopiero wiosną 2026 r.
– Młode pokolenie nie będzie chciało pracować tak ciężko jak rodzice za coraz mniejsze pieniądze. Ci, którzy zostaną, będą zmuszeni do radykalnej selekcji. Tylko najlepsze, najbardziej wydajne krowy zostaną w stadach. Ekonomia nie pozostawia wyboru – wyjaśnia.
Ile krów trzeba utrzymywać, żeby zarabiać najniższą krajową?
Rynek spodziewa się, że likwidacje dotkną zarówno mniejsze gospodarstwa, jak i duże fermy, które działają w nieefektywnych modelach organizacyjnych.
Kryzys cenowy obnaża bowiem strukturalne słabości produkcji mlecznej w Polsce.
Dlaczego decyzje zapadną tak późno?
– Bo hodowcy nagromadzili kiszonki, z którymi muszą coś zrobić – dodaje Ziaja.
Zgromadzone zapasy paszy pozwalają wielu gospodarstwom dotrwać do wiosny, odraczając moment decyzji.
Jednak gdy zapasy się skończą, a ceny mleka nie wzrosną, rolnicy będą musieli skonfrontować się z realnymi kosztami produkcji.
Rynek mleka jest jednym z filarów polskiego rolnictwa oraz eksportu rolno-spożywczego, dlatego skutki obecnego kryzysu mogą być długotrwałe.
Więcej informacji na temat hodowli i produkcji bydła mlecznego i mięsnego znajdziesz w magazynie "Hoduj z Głową Bydło".
Nasz magazyn można zaprenumerować w tradycyjnej formie TUTAJ oraz w e-prenumeracie TUTAJ
Książki warte polecenia: Sygnały racic|Rozród - Praktyczny przewodnik zarządzania rozrodem (Cow Signals)




