Konie były głodne i pokaleczone. Jedno zwierzę trzeba było uśpić

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (em) | redakcja@agropolska.pl
13-04-2018,14:50 Aktualizacja: 13-04-2018,15:24
A A A

Świnoujska policja zajmuje się sprawą fatalnego stanu koni w Karsiborze na Pomorzu Zachodnim. Końmi rasy konik polski powinno opiekować się... Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków.

Przedstawiciele inspekcji weterynaryjnej, policjanci i strażnicy miejscy, którzy przybyli na miejsce zastali zwierzęta w złym stanie zdrowia, pokaleczone, a jednego konia trzeba było uśpić, by skrócić jego cierpienia - informuje portal swinoujskie.info

konie, gospodarstwo grozy, podkarpackie, martwe konie, policja, przestępstwo

Gospodarstwo jak z horroru. Martwe konie w półmetrowej warstwie obornika

Policjanci z Leska na Podkarpaciu długo nie mogli otrząsnąć się po tym, co zobaczyli w jednym z gospodarstw w Bereżnicy Wyżnej (gmina Solina). Na posesji znaleziono cztery martwe konie, pozostałe zwierzęta były zaniedbane, bez pożywienia i wody. O...

Wszystko wskazuje na to, że zwierzęta nie miały wystarczającej opieki przez zimę. Losem koników polskich zainteresowali się okoliczni mieszkańcy, którzy powiadomili straż miejską.

- Sprawę znam tylko pobieżnie z rozmów telefonicznych. Nie otrzymaliśmy jeszcze żadnego oficjalnego pisma, czy protokołu. Zwierzętami miał opiekować się przez zimę rolnik - mówi Monika Klimowicz z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków.

- Wczoraj zamieściliśmy ogłoszenie o poszukiwaniu kierownika rezerwatu. Być może jego brak przyczynił się do tej sytuacji. Trudno mi teraz cokolwiek skomentować, bo nie znam szczegółów - dodaje.

Koniki polskie w rezerwacie Karsiborska Kępa przez cały sezon przebywają na otwartych łąkach i rozlewiskach. Na zimę spędzane są na tzw. działkę zimową, mieszczącą się w Karsiborze.

Jeszcze do niedawna na stronie internetowej OTOP można było wirtualnie adoptować konika polskiego przelewając 120 zł. Środki ze zbiórki miały trafiać na zakup karmy i leków dla zwierząt. Link jednak szybko zniknął ze strony.

- Zabierzemy im te konie. Jesteśmy w trakcie rozmów z pobliskimi gospodarzami o możliwościach przyjęcia zwierząt. Za operację, czyli transport, dożywianie, opiekę weterynaryjną i lekarstwa zapłaci miasto. Będziemy później starali się odzyskać te pieniądze od OTOP-u - zapowiedział już Janusz Żmurkiewicz, prezydent Świnoujścia w rozmowie z portalem swinoujskie.info
 

źródło: swinoujskie.info

Poleć
Udostępnij
9. Europejski Kongres Menadżerów Agrobiznesu