Ciągnik dachował na oblodzonej drodze. "Pociągnęła go przyczepa"
W pozycji kołami do góry wylądował ciągnik rolniczy, po tym jak maszyna wpadła w poślizg na ośnieżonej drodze. Na szczęście kierowcy nic poważnego się nie stało. Policjanci apelują o ostrożność w związku z pogarszającymi się warunkami panującymi na szosach.
O zdarzeniu, które zaistniało rano w piątek (21 listopada) w miejscowości Nakol (pow. staszowski, woj. świętokrzyskie), poinformowało m.in. „Echo Dnia”. Jak podało, 67-letni mężczyzna jechał ciągnikiem rolniczym z przyczepą („przeróbka” wozu konnego) wzdłuż wału w kierunku Lipnika.
Na drogach już zima. "Mleczarka" wywróciła się do rowu
„Nasze pierwsze ustalenia wskazują, że gdy zjeżdżał ze wzniesienia, wypełniona drewnem przyczepa pociągnęła ciągnik, w efekcie pojazd wpadł w poślizg na oblodzonej drodze, zjechał z drogi i wylądował w rowie do góry kołami” – relacjonuje, cytowana przez „Echo Dnia”, st. asp. Joanna Szczepaniak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Staszowie.
Co bardzo istotne, traktorzyście na szczęście nic poważnego się nie stało. 67-latek był trzeźwy.
Stróże prawa apelują o ostrożność w związku z tym, że na drogach zaczęły gdzieniegdzie panować zimowe warunki. Na nawierzchniach jezdni pod wpływem opadów śniegu miejscami może zalegać śnieg i błoto pośniegowe, które powoduje, że koła mogą łatwo stracić przyczepność. Szczególnie uważać trzeba w zagłębieniach terenu, na wzniesieniach, w pobliżu lasów i zbiorników wodnych - jezdnia może tam być szczególnie śliska.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl