Od ciągnika odczepiła się jedna z przyczep. Kobieta była zakleszczona w uderzonym aucie
Od zestawu złożonego z ciągnika rolniczego i dwóch przyczep odpięła się jedna z nich, uderzając w nadjeżdżające z naprzeciwka auto. W wyniku zdarzenia kierująca „osobówką” została zakleszczona w pojeździe.
Do tego niecodziennego zdarzenia drogowego doszło w minioną sobotę (29 listopada) na terenie gminy Mełgiew (pow. świdnicki, woj. lubelskie).
Jak ustalili policjanci, traktor z dołączonymi dwiema przyczepami jechał w kierunku Mełgwi.
Ciągnik dachował na oblodzonej drodze. "Pociągnęła go przyczepa"
- Na łuku drogi, w niewyjaśnionych dotąd okolicznościach, od ciągnika odłączyła się druga z przyczep. Staczając się samoczynnie, pokonała odcinek jezdni, po czym zjechała na przeciwległy pas ruchu i z impetem uderzyła w forda jadącego w przeciwną stronę – relacjonuje asp. sztab. Elwira Domaradzka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świdniku.
Jak dodaje, siła zderzenia była na tyle duża, że kierująca autem kobieta została zakleszczona w pojeździe i nie była w stanie wydostać się o własnych siłach. Żeby ją uwolnić, trzeba było użyć specjalistycznego sprzętu.
Kobietę, która podróżowała wraz z pasażerem, przetransportowano do szpitala, jednak po badaniach okazało się, że doznała jedynie powierzchownych, niegroźnych obrażeń.
- Ostatecznie zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja drogowa. Kierowca ciągnika rolniczego został ukarany mandatem oraz na jego konto trafiły punkty karne – przekazuje Domaradzka.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl
