Ciągnik kontra ciągnik. Jak doszło do kraksy?
Nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu było w ocenie policjantów przyczyną zderzenie się dwóch ciągników rolniczych. Jedna z tych maszyn w ogóle nie powinna znajdować się na drodze publicznej.
Do kolizji z udziałem dwóch ciągników rolniczych doszło w zeszłym tygodniu na terenie gminy Zadzim (pow. poddębicki, woj. łódzkie).
Ciągnik dachował na oblodzonej drodze. "Pociągnęła go przyczepa"
„Kierujący ursusem, włączając się do ruchu, nie ustąpił pierwszeństwa kierującemu ciągnikiem marki New Holland, co doprowadziło do bocznego zderzenia pojazdów. Podczas kontroli okazało się, że ciągnik marki Ursus nie miał dopuszczenia do ruchu drogowego, a kierujący nie posiadał obowiązkowej polisy OC” – relacjonowała w mediach społecznościowych Komenda Powiatowa Policji w Poddębicach.
W konsekwencji kierujący ursusem został ukarany mandatem za spowodowanie kolizji i drugim za brak dopuszczenia pojazdu do ruchu. Ponadto mundurowi, wobec braku OC traktora, sporządzili odpowiedni wniosek do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.
„Apelujemy o ostrożność i korzystanie z pojazdów posiadających wymagane dokumenty oraz dopuszczenie do ruchu. To podstawa bezpieczeństwa na drogach!” – podsumowali stróże prawa.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl