Niewidzialne mniej słyszalne

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: d.alankiewicz
27-10-2014,14:20 Aktualizacja: 27-10-2014,18:24
A A A

Czarny PR dotyka wiatraki


Najnowsze doświadczenia w praktyce przed- i powykonawczych monitoringów dla farm wiatrowych oraz badania związane z aspektem ornitologicznym zaprezentował z kolei prof. Piotr Tryjanowski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, współautor projektu „Wytycznych dotyczących oceny oddziaływania elektrowni wiatrowych na ptaki”. Profesor rozwiał wiele mitów na temat szkodliwości tego typu instalacji. – Czy tego chcemy, czy nie, idealny świat nie istnieje. Żeby żyć, potrzebujemy energii, bo takie jest prawo fizyki. I każdy sposób jej pozyskiwania wpływa na środowisko, bez względu na to, czy chodzi o energię konwencjonalną, czy niekonwencjonalną - przekonywał. - Negatywne konsekwencje mają, na przykład, olbrzymie inwestycje hydroenergetyczne, choć są one uważane za „zieloną” energię. Na tym tle zaskakuje niezwykle czarny PR dotykający farmy wiatrowe, który nie wiąże się z ich realnym wpływem na środowisko, lecz z pewnymi zaszłościami wynikającymi z tego, że nauka w dużej mierze reaguje na to, co było kiedyś.

Minimalna kolizyjność

Prof. Tryjanowski wyjaśniał, że wiedzę o wpływie turbin na ptaki czerpiemy z prac powstałych przed 20 lub 30 laty, bazujących na zupełnie innych rozwiązaniach. O ile pierwsze turbiny, stawiane np. w Hiszpanii czy Kalifornii, miały rzeczywiście niekorzystną lokalizację, przecinały szlaki migracyjne i powodowały zwiększoną kolizyjność, o tyle zagrożenia tego typu minimalizuje współczesna energetyka wiatrowa, będąca jedną z najbardziej innowacyjnych branż na świecie.

(red)
 

Poleć
Udostępnij
Redakcja działu
"Zielona energia"
Kontakt
Kontakt
Reklama
Reklama