Mykotoksyny – zagrożenie dla jakości plonów
Jednym z najpoważniejszych zagrożeń, które mogą zniweczyć efekty całego sezonu upraw, są mykotoksyny – toksyczne substancje produkowane przez grzyby pleśniowe. Ich obecność w surowcach roślinnych może prowadzić do strat ekonomicznych, obniżenia wartości handlowej plonów oraz poważnych konsekwencji zdrowotnych dla ludzi i zwierząt.
Mykotoksyny to toksyczne związki chemiczne powstające jako produkty uboczne metabolizmu grzybów pleśniowych. Najczęściej są wytwarzane przez mikroorganizmy z rodzajów Fusarium, Aspergillus i Penicillium. Grzyby te mogą rozwijać się na roślinach w różnych fazach produkcji – od wzrostu w polu, przez zbiór, aż po przechowywanie i przetwarzanie. Szczególnie narażone na ich obecność są zboża, takie jak pszenica, kukurydza, jęczmień, owies, żyto czy ryż. W sprzyjających warunkach środowiskowych, czyli przy wysokiej wilgotności i temperaturze, grzyby intensywnie się namnażają, a wraz z nimi pojawiają się toksyny, które mogą gromadzić się w ziarnie i produktach roślinnych.
Mykotoksyny w zbożach - rodzaje
Rośliny zbożowe, w tym pszenica, kukurydza, jęczmień i owies, zaliczają się do surowców szczególnie podatnych na obecność mykotoksyn. Sprzyjające warunki środowiskowe, takie jak wysoka wilgotność i ciepło, stwarzają idealne środowisko do rozwoju grzybów pleśniowych, zarówno w trakcie wzrostu roślin na polu, jak i podczas zbioru oraz przechowywania plonów. W praktyce rolniczej najczęściej wykrywa się kilka charakterystycznych typów tych toksycznych związków:
- Aflatoksyny – produkowane głównie przez grzyby Aspergillus flavus i Aspergillus parasiticus. Najczęściej występują w kukurydzy oraz pszenicy, jęcmzieniu czy owsie.
- Ochratoksyna A (OTA) – syntetyzowana przez gatunki Aspergillus i Penicillium. Pojawia się głównie w przechowywanych zbożach, takich jak pszenica, jęczmień i kukurydza, zwłaszcza gdy warunki magazynowania są niewłaściwe.
- Deoksyniwalenol (DON) – znany również jako womitoksyna, wytwarzany przez grzyby Fusarium graminearum i Fusarium culmorum. DON jest jedną z najczęściej wykrywanych mikotoksyn w pszenicy i kukurydzy.
- Zearalenon (ZEN) – kolejna toksyna z rodzaju Fusarium, obecna głównie w kukurydzy, ale również w pszenicy i jęczmieniu. Jej występowanie jest związane z wilgotnymi warunkami pogodowymi w okresie kwitnienia i dojrzewania zbóż.
- Fumonizyny – produkowane przez Fusarium verticillioides i Fusarium proliferatum, występują przede wszystkim w kukurydzy. Ich obecność jest często związana z wysoką wilgotnością w czasie dojrzewania kolb.
Warunki sprzyjające rozwojowi mykotoksyn
Grzyby pleśniowe rozwijają się wtedy, gdy mają ku temu odpowiednie warunki – przede wszystkim wilgoć i ciepło. Gdy wilgotność przekracza 70%, a temperatura utrzymuje się powyżej 20°C, ryzyko pojawienia się chorób grzybowych gwałtownie wzrasta. Dodatkowo, każde uszkodzenie ziarna, obecność szkodników czy nieprawidłowo przeprowadzony zbiór zwiększają podatność surowca na infekcje. Największe zagrożenie pojawia się jednak podczas przechowywania.
Ziarno trafiające do magazynów bez odpowiedniej wentylacji, z niekontrolowaną wilgotnością i brakiem zabezpieczeń przed szkodnikami, staje się idealnym środowiskiem dla rozwoju pleśni i produkcji toksycznych metabolitów.
Mykotoksyny w paszy i żywności - konsekwencje
Obecność mykotoksyn w żywności i paszach to nie tylko problem jakościowy, ale przede wszystkim zagrożenie dla zdrowia. Nawet niewielkie stężenia tych substancji mogą prowadzić do ich stopniowego gromadzenia się w organizmie, co z czasem wpływa na funkcjonowanie kluczowych narządów i osłabia odporność. Aflatoksyny zostały sklasyfikowane jako związki rakotwórcze, a inne toksyny, takie jak ochratoksyna A czy fumonizyny, mogą negatywnie wpływać na nerki, układ nerwowy i procesy metaboliczne.
W przypadku zwierząt hodowlanych, spożycie pasz skażonych mykotoksynami prowadzi do spadku wydajności, pogorszenia kondycji zdrowotnej i wzrostu śmiertelności, co bezpośrednio przekłada się na straty finansowe w gospodarstwach. Wysoka jakość płodów rolnych to nie tylko kwestia wydajności, ale przede wszystkim bezpieczeństwa żywności.