Wilki rozwiązały problem bezpańskich psów

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (em) | redakcja@agropolska.pl
18-06-2018,10:05 Aktualizacja: 18-06-2018,10:44
A A A
Praktycznie wszystkie psy wałęsające się luzem i bez opieki właścicieli w Bieszczadach zostały już zjedzone przez wilki - wynika z najnowszych danych Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie. 
 
W 2017 roku urzędnicy RDOŚ udokumentowali 149 przypadków ataków drapieżników na zwierzęta gospodarskie.

Najczęściej polują na owce oraz krowy, jednak jak wynika z raportów wilkom przypisano również 15 zagryzionych psów - informuje "Wirtualna Polska".  

bóbr, buraki, żerowanie

Szkody wyrządzane przez bobry i wilki

Aby zapobiec szkodom wyrządzanym na Warmii i Mazurach przez bobry, na zbiornikach wodnych montowane będą urządzenia do odprowadzania nadmiaru wody. Z kolei hodowcy owiec z regionu dostaną psy pasterskie, które będą strzec zwierzęta...


To przypadki udokumentowane na podstawie zgłoszenia właściciela i oględzin rzeczoznawców szacujących szkody. Odszkodowania za zagryzione zwierzęta wypłaca skarb państwa. W ubiegłym roku wyniosły 161,8 tys. zł.
 
- W tym roku odnotowaliśmy 5 śmiertelnych ataków wilków na psy domowe. W takich przypadkach właścicielowi również przysługuje odszkodowanie. Podstawą do jego wyceny jest to, czy pies jest rasowy oraz czy pełni funkcje pomocnicze w gospodarstwie - mówi WP Łukasz Lis, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie. 
 
- Działalność wilków jest demonizowana. W praktyce wyższe kwoty wypłacamy za szkody wyrządzane przez niedźwiedzie (220 tys. zł), bobry (193 tys. zł). Sposób uśmiercania zwierząt przez wilki jest na tyle charakterystyczny, że nasi pracownicy zajmujący się szacowaniem szkód, nie mają problemu z ich rozpoznaniem - zapewnia ekspert. 
 
Urzędnicy podkreślają jednak, że nie wypłacają odszkodowań w przypadkach, gdy zwierzęta są pozostawiane bez opieki od zmierzchu do świtu.
 
 
źródło: "Wirtualna Polska"
Poleć
Udostępnij
9. Europejski Kongres Menadżerów Agrobiznesu