Jak to jest z donosami na rolników? Wiemy, ile ich trafia do ARiMR
Resort rolnictwa zajął stanowisko w zgłoszonej mu sprawie „narastającej liczby anonimowych donosów składanych na rolników, które skutkują częstymi i uciążliwymi kontrolami”, a które zazwyczaj nie są poparte faktami.
W tej sprawie - o czym pisaliśmy - zwrócił się do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi (MRiRW) samorząd rolniczy, zwracając uwagę na pogarszające się relacje na wsiach, co skutkuje m.in. donosami na rolników.
„Od kilku lat obserwujemy systematyczny wzrost napięć i konfliktów pomiędzy rolnikami a mieszkańcami wsi niezwiązanymi z produkcją rolną. Sytuacja ta rodzi poważne obawy (…) o swobodę prowadzenia działalności rolniczej” – wskazano w wystąpieniu.

Donos za donosem. Rolników trapią później uciążliwe kontrole
Są przepisy o fałszywym oskarżeniu
Odnosząc się do niego, ministerstwo zauważa, że w polskim systemie prawnym obowiązują już prewencyjne przepisy karne, których celem jest zapobieganie negatywnym praktykom w postaci fałszywego oskarżania lub zniesławienia innych osób. W tym kontekście zwraca uwagę m.in. na 212 Kodeksu karnego (mówiący o zniesławieniu), ale także na art. 234 k.k., zgodnie z którym: „Kto, przed organem powołanym do ścigania lub orzekania w sprawach o przestępstwo, w tym i przestępstwo skarbowe, wykroczenie, wykroczenie skarbowe lub przewinienie dyscyplinarne, fałszywie oskarża inną osobę o popełnienie tych czynów zabronionych lub przewinienia dyscyplinarnego, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”.
Organ ma rozważyć zasadność kontroli
Ponadto resort rolnictwa podkreśla, że żaden organ kontroli nie podlega bezwzględnemu obowiązkowi przeprowadzenia kontroli u danego podmiotu, w tym na podstawie uzyskanej od osoby trzeciej informacji (donosu) o możliwych nieprawidłowościach (np. w gospodarstwie rolnym).
„Podejmując decyzję o podjęciu konkretnej kontroli, organ powinien, co do zasady, rozważyć, czy przeprowadzenie takiej kontroli jest uzasadnione, uwzględniając całokształt okoliczności danej sprawy, a w szczególności ryzyko wystąpienia nieprawidłowości u danego podmiotu - także na podstawie wyników poprzednio przeprowadzonych kontroli” – wyjaśnia MRiRW.

Kontrole na miejscu trwają – do rolników "pukają" nie tylko pracownicy ARiMR
Liczba donosów do ARiMR - maleje
Zapewnia przy tym, iż wpływające np. do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) informacje wskazujące na wystąpienie nieprawidłowości podlegają analizie przed podjęciem czynności wyjaśniających, a określenie sposobu ich weryfikacji (kontrola administracyjna, porównanie lub weryfikacja danych w systemach informatycznych, kontrola na miejscu itp.) należy do kompetencji właściwej placówki.
Ustosunkowując się do podniesionej w przywołanym wystąpieniu informacji o ‘destabilizacji funkcjonowania gospodarstw rolnych z powodu zwiększonej liczby kontroli przeprowadzanych na skutek anonimowych donosów’, ministerstwo podaje, że w roku 2024 do wszystkich jednostek organizacyjnych ARiMR oraz podmiotów realizujących zadania delegowane wpłynęło 998 doniesień o nieprawidłowościach.
„Z informacji przekazanych przez ARiMR wynika, że w latach 2018-2024 liczba wpływających doniesień wykazuje tendencję malejącą. W roku 2024 zgłoszenia anonimowe, które wpłynęły do jej wszystkich jednostek organizacyjnych oraz podmiotów realizujących zadania delegowane, stanowiły ok. 28 proc. wszystkich przesłanych zgłoszeń i liczba ta również wykazuje tendencję malejącą” – przekazuje ministerstwo.
Jak dodaje, sukcesywnie wzrasta natomiast odsetek nieprawidłowości potwierdzanych w wyniku rozpatrzenia doniesień i w roku 2024 osiągnął on poziom ok. 20 proc. w stosunku do ogólnej liczby przesłanych informacji w całym kraju.

Plany nawożenia uznawane za nieważne. Rolnicy będą zwracać dopłaty z odsetkami?
Donosy nadal będą rozpatrywane
„Mając na uwadze powyższe, ze względu na stosunkową niewielką liczbę składanych anonimowych zgłoszeń, a co za tym idzie niewielką liczbę kontroli, które są skutkiem składania takich zgłoszeń, nie można podzielić tezy KRIR (Krajowej Rady Izb Rolniczych – red.) co do destabilizacji funkcjonowania gospodarstw z powodu zwiększonej liczby kontroli ARiMR przeprowadzanych na skutek anonimowych donosów” – ocenia MRiRW.
I wskazuje, że ewentualna rezygnacja z obowiązku rozpatrywania donosów na rolników, także anonimowych, mogłaby doprowadzić do naruszenia wskazanych kryteriów akredytacyjnych, dotyczących zapobiegania i wykrywania nieprawidłowości.
„Ponadto, nie każde anonimowe zgłoszenie automatycznie skutkuje wszczęciem kontroli wobec rolnika objętego tym zgłoszeniem. Każda informacja wskazująca na wystąpienie nieprawidłowości jest najpierw weryfikowana przez ARiMR, czy rzeczywiście istnieje ryzyko zaistnienia nieprawidłowości i dopiero w zależności od podjętych ustaleń ARiMR ocenia, czy zachodzi potrzeba dokonania z udziałem rolnika czynności wyjaśniających (np. przeprowadzenia kontroli na miejscu)” – brzmi odpowiedź resortu (w całości dostępna tutaj).
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś