Trwają negocjacje ws. zmiany umowy handlowej UE-Ukrainą. Możliwe ograniczenia w kwestii produktów rolnych

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
18-01-2024,16:30 Aktualizacja: 18-01-2024,16:32
A A A

W Komisji Europejskiej ruszają negocjacje w sprawie zmian w projekcie umowy o bezcłowym handlu z Ukrainą i możliwe są ograniczenia w kwestii niektórych produktów rolnych - ustaliła brukselska korespondentka Polskiego Radia.

Wszystko wskazywało na to, że Komisja Europejska wydłuży ten model handlu z Ukrainą, umożliwiając de facto dalszy masowy napływ z tego objętego wojną kraju przede wszystkim produktów rolnych, w których się on specjalizuje. Jednak na razie decyzja została odłożona. Być może wzięte zostały pod uwagę jednoznaczne głosy płynące z różnych krajów UE na czele z Polską, że trzeba wprowadzić ograniczenia. Takich ograniczeń domagał się również komisarz do spraw rolnictwa UE Janusz Wojciechowski. Polskie Radio ustaliło, że rozmowy w tej sprawie się rozpoczęły.

samorząd rolniczy, szmulewicz, solidarnośc ri, protest

Będzie duży protest rolników. Chodzi przede wszystkim o napływ produktów rolnych z Ukrainy

W proteście przeciw niekontrolowanemu napływowi produktów rolnych z Ukrainy, a także zgubnej polityce rolnej Unii Europejskiej, mają wyjechać m.in. na drogi rolnicy w wielu miejscach kraju. Działania te popiera samorząd rolniczy. „W...

Negocjacje między gabinetami w Komisji Europejskiej dotyczą możliwych limitów dla trzech wrażliwych produktów - jaj, mięsa drobiowego i cukru - oraz wysokości tych ograniczeń. I tu kluczowe będą detale - jak duże będą to kontyngenty, w odniesieniu do danych z przeszłości” – czytamy na portalu rozgłośni.

Trzeba tu zwrócić uwagę, że wśród wspomnianych „produktów wrażliwych” rozważanych w kontekście możliwych ograniczeń, nie ma zbóż. Jednak według ustaleń dziennikarki radia, w tym przypadku zastosowanie miałyby wzmocnione klauzule ochronne.

„To znaczy, że byłaby możliwość szybkiego wprowadzania ograniczeń i kontyngentów na wniosek tylko jednego kraju, w którym doszłoby do zakłóceń na rynku, a nie - jak do tej pory - na rynku całej Unii. Ograniczenia byłyby wprowadzane na 4 miesiące, a w tym czasie byłaby prowadzona pogłębiona analiza” - wyjaśniono w publikacji na portalu PR.

Poleć
Udostępnij
9. Europejski Kongres Menadżerów Agrobiznesu