Pożar na fermie drobiu. Wewnątrz kurnika było 19 tysięcy zwierząt
W miniony wtorek (16 grudnia) wczesnym rankiem straż pożarna została zadysponowana do pożaru na fermie drobiu w Woli Morawickiej pod Kielcami (woj. świętokrzyskie).
Do akcji skierowano w sumie 7 zastępów straży pożarnej: 3 zastępy z PSP, 2 zastępy z OSP Brudzów oraz po jednym z OSP Wola Morawicka i Chałupki.
Gaszenie i rozbiórka
„Pożar objął część socjalną kurnika oraz przestrzeń poddasza nieużytkowego nad tą częścią obiektu. Część inwentarska nie była objęta ogniem, jednak wewnątrz panowało silne zadymienie. W budynku znajdowało się ponad 19 000 młodych brojlerów. Pracownicy fermy ewakuowali się jeszcze przed przybyciem strażaków i jako pierwsi przystąpili do gaszenia ognia, wykorzystując gaśnice i wodę z węża ogrodowego” – relacjonuje mł. asp. Beata Gizowska, rzecznik prasowy Komendy Miejskie PSP w Kielcach.
Płomienie w hodowlach drobiu i koni. Zginęły tysiące zwierząt
Jak dodaje, strażacy zabezpieczyli teren, odłączyli energię elektryczną i gaz, a następnie podali 2 „prądy” wody - jeden do pomieszczenia objętego pożarem, drugi na poddasze. Po opanowaniu ognia przystąpili do rozbiórki nadpalonych elementów ścian i obudowy poddasza oraz oddymiania obiektu.
Bez strat w drobiu
„Ze względu na obecność żywego inwentarza, działania prowadzone były z przerwami - włączano zasilanie i oddymiano budynek, aby utrzymać odpowiednie warunki dla drobiu. Ratownicy pracowali w aparatach ochrony układu oddechowego. Na zakończenie przeprowadzono kontrolę kamerą termowizyjną i detektorem wielogazowym, która nie wykazała zagrożeń. Zgodnie z informacją właściciela fermy, w wyniku zdarzenia nie odnotowano strat wśród drobiu” – przekazuje rzeczniczka kieleckiej KM PSP.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl