Mróz w rolnictwie, definiowany jako spadek temperatury poniżej 0°C, ma dwojaki charakter – bywa zarówno pomocnikiem, jak i wrogiem, co czyni jego wpływ na produkcję roślinną niezwykle złożonym.
Mróz w rolnictwie, definiowany jako spadek temperatury poniżej 0°C, ma dwojaki charakter – bywa zarówno pomocnikiem, jak i wrogiem, co czyni jego wpływ na produkcję roślinną niezwykle złożonym. Z jednej strony, zimowe mrozy mogą korzystnie wpływać na przezimowanie niektórych upraw i poprawiać strukturę gleby, z drugiej zaś, przymrozki wiosenne potrafią zdziesiątkować kwitnące rośliny, niosąc ze sobą ryzyko strat.
Mróz w rolnictwie to spadek temperatury poniżej 0°C. Zjawisko to jest dwojakie, przez co może być zarówno korzystne, jak i niekorzystne dla produkcji roślinnej. Mrozy zimowe mogą pozytywnie wpływać na przezimowanie niektórych upraw, wspierać ich rozwój i pomagać w regulacji cyklu życiowego roślin. Przymrozki wiosenne, które występują w okresie wegetacyjnym, są natomiast szczególnie szkodliwe dla roślin kwitnących.
Pozytywny wpływ na strukturę gleby
Mróz korzystnie wpływa na strukturę gleby dzięki procesowi nazywanemu spulchnianiem mrozowym. Zjawisko to polega na rozluźnianiu gleby, co zwiększa jej napowietrzenie i przepuszczalność. Gdy woda zamarza w glebie, zwiększa swoją objętość o około 9%. To rozszerzenie fizycznie rozrywa agregaty glebowe, poprawiając strukturę. Skuteczność tego procesu zależy od kilku czynników. Najlepiej działa przy cyklicznych wahaniach temperatury wokół zera oraz przy odpowiedniej wilgotności gleby.
Działanie mrozu najbardziej korzystnie wpływa na gleby piaszczyste i lessowe, które są bardziej wrażliwe. Gleby ciężkie, gliniaste, reagują na mróz słabiej. Aby pozwolić na naturalne działanie mrozu na glebę, warto unikać głębokiej orki jesienią, która może zaburzyć ten proces.
Negatywne skutki dla roślin i gleby
Mróz ma także szereg szkodliwych oddziaływań na rośliny i glebę. Niskie temperatury powodują uszkodzenia roślin. Dzieje się to głównie poprzez tworzenie kryształków lodu zarówno w ich komórkach, jak i w przestrzeniach międzykomórkowych.
Zamarzająca woda w glebie może podnosić system korzeniowy roślin (zjawisko wysadzania), co prowadzi do uszkadzania korzeni. Gdy zamarznięta gleba nie pozwala na wchłanianie wody z opadów, może to prowadzić do gnicia korzeni na skutek braku tlenu (wymoknięcie). Ponadto woda zamarzająca w glebie staje się niedostępna dla korzeni. To wywołuje suszę fizjologiczną u roślin.
Negatywne skutki mrozu dotykają także struktury i życia biologicznego gleby. Mróz przyczynia się do rozluźnienia agregatów glebowych, co zwiększa jej podatność na erozję. Obniżone temperatury ograniczają aktywność mikroorganizmów glebowych oraz zwiększają śmiertelność dżdżownic.
Po pierwsze – magazynowanie części
Zanim przejdziemy do upraw, warto zaznaczyć jedną rzecz. Zimą warto zadbać nie tylko o uprawy, ale także o zaplecze techniczne gospodarstwa. Niskie temperatury i wilgoć wpływają na stan magazynowanych podzespołów, dlatego części do maszyn rolniczych trzeba przechowywać w suchym, uporządkowanym i zabezpieczonym miejscu. Najlepiej trzymać je w opisanych pojemnikach, z dala od wilgoci i mrozu. Części gumowe i eksploatacyjne powinny pozostać w oryginalnych opakowaniach, a elementy metalowe można zabezpieczyć cienką warstwą środka antykorozyjnego. Dzięki temu unikniesz korozji, pęknięć i strat materiału.
Warto też segregować podzespoły według marek i modeli. Jeśli korzystasz z popularnych
części do John Deere, wydziel dla nich osobne miejsce na regale i przechowuj razem z numerami katalogowymi – to ułatwia szybkie naprawy i eliminuje pomyłki w sezonie. Dzięki dobrej organizacji magazynu ograniczasz przestoje i masz pewność, że sprzęt będzie gotowy do pracy, gdy tylko warunki się poprawią.
Główne zagrożenia dla upraw ozimych zimą
Największym zagrożeniem dla upraw ozimych w czasie zimy jest wymarzanie, czyli obumieranie roślin pod wpływem niskich temperatur. Jednak poza nim roślinom zagrażają także inne czynniki, takie jak:
-
przemarzanie korzeni,
-
wysmalanie,
-
rany mrozowe,
-
susza fizjologiczna.
Wysmalanie to uszkodzenie roślin w wyniku intensywnej utraty wody. Dochodzi do niej przy zamarzniętej glebie i silnym wietrze. Rany mrozowe to pęknięcia w tkankach roślinnych, powstałe wskutek gwałtownych zmian temperatur. Na to, jak bardzo rośliny są podatne na uszkodzenia, wpływa wiele czynników. Należą do nich między innymi:
-
zimotrwałość danej odmiany,
-
termin siewu,
-
sposób nawożenia,
-
obecność pokrywy śnieżnej.
Ryzyko zniszczeń podnoszą również anomalie pogodowe, takie jak niespodziewane ocieplenia, a następnie powracające przymrozki. Szczególnie narażone na zagrożenia mrozowe są pszenica ozima i żyto ozime.
Mróz a szkodniki i patogeny glebowe
Wpływ mrozu na szkodniki i patogeny glebowe nie jest jednoznaczny. To złożony proces, który może ograniczać populacje jednych organizmów, jednocześnie sprzyjając przetrwaniu innych. Skuteczność działania mrozu zależy od wielu czynników, w tym od:
-
konkretnego gatunku szkodnika lub patogenu,
-
głębokości, na której zimuje,
-
grubości pokrywy śnieżnej,
-
poziomu wilgotności gleby.
Niektóre gatunki szkodników są bardzo wrażliwe na niskie temperatury. Np. populacje larw rolnic, drutowców czy poczwarek tantnisia mogą być znacznie redukowane przez mróz. Z kolei odporne na mróz szkodniki, takie jak mszyce czy pchełka rzepakowa, mogą kontynuować żer nawet pod warstwą śniegu.
Pokrywa śnieżna działa jak izolator, chroniąc formy przetrwalnikowe wielu organizmów przed ekstremalnie niskimi temperaturami. Łagodniejsze zimy, będące efektem zmian klimatycznych, osłabiają naturalną kontrolę, jaką mróz wywierał kiedyś nad populacjami szkodników. Dodatkowo zabiegi agrotechniczne, takie jak głęboka orka, mogą zwiększać wrażliwość szkodników na mróz. Dzieje się tak, ponieważ wynoszą je z głębszych warstw gleby na powierzchnię.
Przymrozki w sadownictwie – cichy zabójca pąków
Przymrozki, czyli spadek temperatury poniżej 0°C przy dodatniej średniej dobowej, to zmora każdego sadownika. Dlaczego są tak niebezpieczne dla roślin? Uszkodzenia powstają na skutek krystalizacji wody w komórkach roślin oraz stresu oksydacyjnego wywołanego niskimi temperaturami. Szczególnie wrażliwe są pąki kwiatowe i zawiązki owoców, które zawierają dużo wody i nie są w stanie przetrwać mrozu.
Śmiertelna dla roślin sadowniczych temperatura letalna to zakres między –2°C a –8°C, ale wrażliwość poszczególnych gatunków i odmian na przymrozki różni się. Do najbardziej narażonych należą:
-
wiśnie,
-
porzeczki,
-
truskawki.
Wyróżnia się dwa główne typy przymrozków: radiacyjne (spowodowane wypromieniowaniem ciepła z powierzchni ziemi) oraz adwekcyjne (wynikające z napływu zimnego powietrza). Aby chronić sady przed ich negatywnymi skutkami, stosuje się różne metody – zraszanie roślin wodą, użycie specjalistycznych maszyn wiatrowych czy aplikację nawozów dolistnych i biostymulatorów. Skala problemu jest ogromna, o czym świadczą dane z 2024 roku, kiedy straty w polskich uprawach owoców spowodowane przymrozkami sięgały nawet 70% plonu.
Zmiany klimatu a zanikająca rola mrozu
Globalne ocieplenie powoduje, że jest coraz mniej dni z mrozem, a zimy stają się cieplejsze. W efekcie pokrywa śnieżna staje się cieńsza i nie utrzymuje się tak długo jak kiedyś. To zaburza naturalną rolę mrozu, który tradycyjnie pomagał w zwalczaniu szkodników i chorób roślin.
W efekcie:
-
coraz więcej zimujących szkodników, np. omacnica prosowianka, przeżywa zimę,
-
tracimy też naturalne mrozowe spulchnianie, które pomagało w poprawie struktury gleby.
Dodatkowo wydłużający się sezon wegetacyjny sprawia, że rośliny, które zaczynają rosnąć wcześniej, mogą być uszkodzone przez późnowiosenne przymrozki. Rolnicy muszą coraz częściej dostosowywać się do nowej sytuacji, zmieniając terminy siewu czy wybierając odmiany bardziej odporne na nowe warunki klimatyczne.