O włos od tragedii na "ekspresówce". Traktorzysta jechał pod prąd
Kierowcy przemierzający drogę ekspresową S61 zaalarmowali policję o jadącym pod prąd ciągniku rolniczym. Funkcjonariusze z Mazowieckiej Grupy SPEED zatrzymali i pomogli zdezorientowanemu traktorzyście. Ale bez srogiej kary się nie obyło.
Dyżurny z Komendy Powiatowej Policji w Ostrowi Mazowieckiej w miniony wtorek (27 maja) wieczorem odebrał kilka niepokojących zgłoszeń o ciągniku rolniczym jadącym pod prąd ekspresową szosą S61 w kierunku tego miasta. Na miejsce pilnie pojechał patrol ruchu drogowego należący do Mazowieckiej Grupy SPEED.

Policjanci w ostatniej chwili zatrzymali ciągnik. Traktorzysta był o krok od poważnego błędu
- Mundurowi zatrzymali kierującego ciągnikiem w Nowym Lubiejewie. 73-letni trzeźwy mieszkaniec powiatu ostrowskiego był zdezorientowany, nie wiedział, jak bezpiecznie dla siebie i innych kierujących zjechać z „ekspresówki”. Policjanci pomogli kierowcy bezpiecznie opuścić tę drogę. Mężczyzna został ukarany mandatem w kwocie 2250 zł oraz 15 punktami karnymi - relacjonuje asp. Marzena Laczkowska, oficer prasowy ostrowskiej KPP.
Jak podkreśla, ta wyjątkowo niebezpieczna sytuacja - zarówno dla 73-latka jak i innych kierowców - skończyła się szczęśliwie. Ale to było już w tym miesiącu drugie takie zdarzenie (jazda pod prąd) na drodze ekspresowej w tym rejonie. Podobne miało miejsce 9 maja nad ranem na obwodnicy Ostrowi Mazowieckiej. I niestety skończyło się tragicznie - 35-latka kierująca audi jechała pod prąd w stronę Warszawy i zderzyła się czołowo z volkswagenem kierowanym przez 32-latka. Obydwoje kierujący zostali przewiezieni do szpitala, niestety 35-latka tam zmarła.
- Przypominamy kierowcom, że droga ekspresowa nie jest przeznaczona do ruchu dla ciągników rolniczych. Tym bardziej jest to niebezpieczne, gdy pojazd jedzie pod prąd, wówczas nietrudno o tragedię – uczula asp. Laczkowska.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl