KRIR: budynki inwentarskie stoją puste, a rolnicy ponoszą straty. Decyzje weterynarii muszą być szybsze

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
24-09-2025,14:40 Aktualizacja: 24-09-2025,14:59
A A A

Po wystąpieniu ogniska choroby zakaźnej zwierząt i jego likwidacji, hodowcy powinni mieć możliwość jak najszybszego ponownego zasiedlenia budynków inwentarskich. Ale w praktyce procedury się przeciągają, a rolnicy ponoszą dotkliwe straty.

Na biurko ministra rolnictwa ma trafić wystąpienie Zarządu Krajowej Rady Izb Rolniczych (KRIR) z 24 września w sprawie problemu, z jakim zmagają się rolnicy prowadzący chów i hodowlę zwierząt gospodarskich. Dotyka on ich w przypadku, gdy gospodarstwa zostały dotknięte wystąpieniem chorób zakaźnych zwierząt zwalczanych z urzędu, w szczególności afrykańskiego pomoru świń (ASF), choroby Newcastle (ND) oraz grypy ptaków (HPAI).

Zasiedlenia budynków z trudnościami

„Zgodnie z obowiązującymi przepisami, po likwidacji ogniska choroby i przeprowadzeniu wymaganych działań bioasekuracyjnych możliwe jest ponowne zasiedlenie budynków inwentarskich. W praktyce jednak proces ten napotyka na istotne trudności, ponieważ powiatowi lekarze weterynarii opóźniają wydawanie decyzji o ponownym wprowadzeniu zwierząt do kurników, chlewni czy innych obiektów. W konsekwencji budynki te przez długi czas pozostają niewykorzystywane, co generuje dla rolników wymierne straty finansowe” – wskazuje KRIR.

Stratni rolnicy z kolejnymi kosztami

Jak dodaje, puste budynki inwentarskie nie tylko nie przynoszą dochodu, lecz dodatkowo powodują wzrost kosztów związanych z ich utrzymaniem, amortyzacją oraz zabezpieczeniem przed degradacją techniczną.

krir, plan nawożenia, plan nawozowy, aplikacja

Plany nawożenia uznawane za nieważne. Rolnicy będą zwracać dopłaty z odsetkami?

Rolnicy biją na alarm w sprawie planów nawożenia gruntów. Według nich, Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) nie uznaje tych sporządzanych przy pomocy popularnych aplikacji. W efekcie pojawiło się widmo...

Rolnicy, którzy już ponieśli dotkliwe straty wynikające z likwidacji stada, zmuszeni są do ponoszenia kolejnych kosztów, przy braku możliwości prowadzenia produkcji. W wielu przypadkach prowadzi to do zachwiania stabilności ekonomicznej gospodarstw, a nawet zagrożenia ich dalszego funkcjonowania” – ocenia rolniczy samorząd.

Maksymalny termin dla weterynarii

W związku z powyższym postuluje w wystąpieniu do szefa resortu rolnictwa wypracowanie rozwiązań, które umożliwią sprawne wydawanie decyzji przez organy Inspekcji Weterynaryjnej.

„Należy w szczególności rozpatrzyć możliwość określenia maksymalnego terminu, w jakim powiatowy lekarz weterynarii zobowiązany będzie wydać decyzję o ponownym zasiedleniu budynków inwentarskich, o ile rolnik spełnił wszystkie wymagania bioasekuracyjne” – podpowiadają izby.

Poleć
Udostępnij