Weterynaria będzie bezwzględnie egzekwować przestrzeganie bioasekuracji
Służby weterynaryjne będą bezwzględnie egzekwowały stosowanie zasad bioasekuracji - poinformował PAP Główny Lekarz Weterynarii Paweł Niemczuk. Wkrótce zaczną obowiązywać bardziej rygorystyczne przepisy dotyczące zwalczania ASF.
Znowelizowaną ustawę o ochronie zdrowia zwierząt oraz zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt podpisał już prezydent RP i czeka na publikację.
Szef Inspekcji Weterynaryjnej poinformował, że wszystkie gospodarstwa zostaną skontrolowane i jeżeli nie będzie tam np. podwójnego ogrodzenia czy mat dezynfekcyjnych, to będzie wydana decyzja nakazująca ubój pod przymusem; stąd współpraca z policją.
Przypomniał, że do 14 sierpnia rolnicy ze stref zagrożonych ASF, którzy nie mogą spełnić tych wymogów, musieli złożyć oświadczenie. Rezygnację z chowu świń zadeklarowało ponad 2,7 tys. gospodarstw, które hodują ok. 35 tys. świń. Trzoda chlewna z tych gospodarstw zostanie ubita, a rolnicy dostaną odszkodowanie i mogą starać się o rekompensatę w zamian za rezygnację z hodowli świń do końca 2018 r.
"Zależy nam na tym, żeby te gospodarstwa, które nie przestrzegają programu bioasekuracji zaprzestały produkcji trzody chlewnej, z tego względu, że one stanowią największe zagrożenie, jeżeli chodzi o zakażenie afrykańskim pomorem świń (ASF)" - zaznaczył Niemczuk.
ASF - kolejna fala ognisk
Szef weterynarii zaznaczył, że w tym roku chęć rezygnacji z chowu świń zgłosiło znacznie więcej rolników niż w poprzednim, co nawet przerosło oczekiwania służb weterynaryjnych.
Tymczasem afrykański pomór świń w Polsce się rozszerza. Wykryto już 77 ognisk ASF u świń i 441 przypadków u dzików.
Do 30 listopada 2017 r. populacja dzików ma być zredukowana do poziomu 0,1 osobnika na km kw. na terenie kraju na wschód od Wisły oraz maksymalnie wzdłuż głównych szlaków komunikacyjnych (w odległości 25-35 km). W pozostałej części kraju, ze szczególnym uwzględnieniem parków narodowych, do poziomu 0,5 osobnika na km kw. Redukcja populacji dzików realizowana jest w ramach planowanej gospodarki łowieckiej oraz odstrzałów sanitarnych.
Jak mówił Niemczuk, martwe dziki, które także stanowią źródło zakażenia, są znajdywane przez myśliwych i służby leśne. Oprócz tego są prowadzone akcje poszukiwania zwłok padłych zwierząt. Próbki od nich są pobierane i badane w Instytucie Weterynaryjnym w Puławach. Padłe zwierzęta przekazywane są do utylizacji. Ponadto, wszystkie odstrzelone dziki w strefie zagrożenia ASF są badane - zaznaczył. (PAP)
