Ukraiński sok z brzozy zatrzymany. Ponad 15 tysięcy litrów z konserwantami
Sok z brzozy i pasta pomidorowa z Ukrainy, a także cebula z Rosji nie zostały dopuszczone do obrotu w Polsce. Powody to dodanie konserwantów, objawy pleśni i zepsucia.
Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS) przekazuje na bieżąco informacje o decyzjach kwestionujących produkty żywnościowe z importu. Często chodzi o te zza naszej wschodniej granicy.
Ukraiński sok z brzozy
Jak powiadomiła na platformie X IJHARS, jej wrocławski oddział wydał decyzję o zakazie wprowadzenia do obrotu na teren Polski partii 15 600 l soku z brzozy importowanego z Ukrainy. W produkcie tym stwierdzono bowiem substancje konserwujące, pomimo deklaracji „bez dodatku konserwantów”. Decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności.

Cysterna pełna alkoholu z Ukrainy zastopowana. Powód?
Pasta pomidorowa z Ukrainy
Taki sam rygor dotyczy decyzji poznańskiej IJHARS o zakazie wprowadzenia do obrotu w naszym kraju partii pasty pomidorowej o masie 19 178 kg, także importowanej z Ukrainy. W tym przypadku chodziło o wykrycie obecności strzępków pleśni.
Cebula z Rosji
Natomiast oddział inspekcji w Warszawie uniemożliwił umieszczenie na naszym rynku 32 ton cebuli importowanej z Rosji, z objawami zepsucia. Ponadto przy tej okazji - w trakcie kontroli granicznej przy współpracy służb IJHARS oraz Krajowej Administracji Skarbowej - ujawniono masowy przemyt papierosów z Rosji.
Źródło: IJHARS
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś