Traktorzysta zaproponował policjantom pomoc. Wtedy zaczęły się jego kłopoty

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
24-04-2023,8:55 Aktualizacja: 24-04-2023,8:56
A A A

Po tym jak zniszczył znak drogowy i wiatę przystankową samochodem, 60-latek poszedł do swojego gospodarstwa po traktor, żeby wyciągnąć auto z rowu. Widząc później na miejscu kolizji policjantów… „zaoferował” im pomoc.

Stróże prawa otrzymali w zeszłym tygodniu informacje o pijanym kierowcy volkswagena, który w Imbramowicach (pow. olkuski, woj. małopolskie) wjechał w znak drogowy i uszkodził przystanek autobusowy. Wysłany tam patrol potwierdził to zdarzenie.

„W rowie znajdował się  uszkodzony samochód, ale kierowcy nie było na miejscu. Mundurowi szybko ustalili właściciela pojazdu i adres jego zamieszkania. W trakcie czynności zauważyli jadący w ich kierunku ciągnik rolniczy. Traktor zatrzymał się na poboczu drogi, w odległości około 100 metrów od miejsca kolizji, a kierujący najwyraźniej zainteresowany sytuacją, wyszedł z ciągnika i podszedł do policjantów, oferując im pomoc. W rozmowie z nim policjanci wyczuli woń alkoholu. Jego mowa była bełkotliwa” – relacjonuje Komenda Powiatowa Policji w Olkuszu.

pijany traktorzysta, ostrzał, kpp żuromin, kpp hajnówka

Traktorzysta zniszczył znaki drogowe. Inny alarmował, że został ostrzelany

Kierowca ciągnika rolniczego wjechał do przydrożnego rowu, rozbijając znaki drogowe. Inny traktorzysta oskarżył jednego z sąsiadów o strzelanie do niego z wiatrówki. Obaj byli nietrzeźwi. Na drodze wojewódzkiej nr 685 w minioną...

Funkcjonariusze zbadali 60-latka alkomatem. „Wydmuchał” on ponad 3 promile alkoholu.

„W trakcie legitymowania okazało się, że mężczyzna jest także właścicielem volkswagena, który znajdował się w rowie. Wyznał policjantom, że kierował autem i podczas jazdy wpadł w poślizg, uderzył w znak drogowy i wiatę przystanku, a pojazd ostatecznie zatrzymał się w rowie. Kiedy nie mógł z niego wyjechać, postanowił udać się do swojego gospodarstwa po ciągnik rolniczy. W ten sposób chciał wyciągnąć swój samochód z przydrożnego rowu” – informują olkuscy mundurowi.

60-latkowi zatrzymano prawo jazdy. Odpowie za kierowanie pojazdami w stanie nietrzeźwości, za co grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 2, utrata prawa jazdy nawet na 15 lat, wysoka grzywna, ale także sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. 

Poleć
Udostępnij
9. Europejski Kongres Menadżerów Agrobiznesu