Nie ma eutanazji na życzenie. Zwierzęta nie przenoszą wirusa

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (em) | redakcja@agropolska.pl
17-03-2020,8:05 Aktualizacja: 17-03-2020,8:08
A A A

Informacje o masowym oddawaniu psów i innych zwierząt towarzyszących do eutanazji z powodu epidemii koronawirusa w Polsce to typowy fake news - zapewnia Witold Katner, rzecznik prasowy Krajowej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej.

W zakładach leczniczych dla zwierząt w całym kraju nie zaobserwowano takiego zjawiska. Co ważne, zgodnie z wiedzą Światowej Organizacji Zdrowia i Światowej Organizacji Zdrowia Zwierząt właściciele zwierząt mogą być spokojni bowiem nie przenoszą one koronawirusa.    

tuczniki, cena, Niemcy, trzoda chlewna, warchlaki, koronawirus

Koronawirus ograniczył wzrost cen na rynku trzody chlewnej

Rosnące ceny tuczników i warchlaków zostały ograniczone w wyniku rozprzestrzeniającego się koronawirusa. W Niemczech notowania żywca wieprzowego dużej giełdy zanotowały spadek o 6 centów za kilogram tuszy.   Ceny...

"Przez media społecznościowe w ostatnim czasie przetoczyły się informacje dotyczące rzekomo masowego przyprowadzenia psów do zakładów leczniczych z prośbą o dokonanie eutanazji. Powodem miała być rozprzestrzeniająca się epidemia COVID-19. Z całą stanowczością zaprzeczamy tym informacjom. Od rana przeprowadziliśmy rozmowy z kilkudziesięcioma lecznicami dla zwierząt z całej Polski. Wielu właścicieli słyszało o tej plotce, ale nikt nie potwierdził, żeby takie sytuacje miały miejsce. Również hurtownie leków weterynaryjnych nie odnotowały zwiększonego zapotrzebowania na środki używane do eutanazji zwierząt" - czytamy w komunikacie KIL-W.

Rzecznik izby przypomina zarazem, że polskie prawo nie przewiduje przeprowadzenia eutanazji na życzenie. Zwierzę towarzyszące możemy poddać takiemu zabiegowi w ostateczności, gdy jego stan zdrowia jest bardzo zły, prowadzący do cierpienia przy braku możliwości jego wyleczenia lub poprawy komfortu życia. Prawo zezwala też na eutanazję zwierzęcia bardzo agresywnego zagrażającego ludziom. Każdy przypadek lekarz weterynarii rozpatruje indywidualnie.

"Podkreślamy, że zdaniem Światowej Organizacji Zdrowia i Światowej Organizacji Zdrowia Zwierząt nie ma obecnie dowodów, iż człowiek może się zarazić koronawirusem od zwierzęcia domowego. Zawsze jednak dobrze jest umyć ręce mydłem i wodą po kontakcie ze zwierzętami. Chroni to przed innymi patogenami, które mogą się przenosić ze zwierząt domowych na ludzi" - pisze dalej Katner.  

Na koniec dodaje, że "w sytuacji kiedy właściciel zwierzęcia poddany jest przymusowej dwutygodniowej kwarantannie w związku podejrzeniem wystąpienia koronawirusa, obowiązki wyprowadzania psów na spacery powinny być elementem pomocy sąsiedzkiej lub pomocy ze strony towarzystw opieki nad zwierzętami".
 

Poleć
Udostępnij
9. Europejski Kongres Menadżerów Agrobiznesu