Jechał pijany, a w bagażniku wiózł... kozę

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
12-09-2018,9:25 Aktualizacja: 12-09-2018,9:59
A A A

Robił wszystko, żeby policjanci nie poddali go kontroli, ale bezskutecznie. Jak się okazało, kierowca opla jechał pijany i bez prawa jazdy. A prawdziwa "niespodzianka" czekała na stróżów prawa po otwarciu bagażnika auta.

Gdy policjanci z "drogówki" Komendy Powiatowej Policji w Ostródzie (woj. warmińsko-mazurskie) kontrolowali samochody na jednej z ulic w Morągu, ich uwagę przykuł osobowy opel. Prowadzący go mężczyzna na widok radiowozu zmienił bowiem kierunek jazdy i skręcił w pobliską uliczkę.

bydło, przewóz cielaka, wielkopolskie, policja, manadat, Ostrów Wielkopolski

Cielak w bagażniku renault. Kierowca będzie miał kłopoty

Podróż cielaka w osobowym renault to widok, który powinien nie tylko dziwić, ale również oburzać ze względu na lekkomyślność kierowcy. Niecodzienną sytuację zauważono 13 listopada w Odolanowie w powiecie ostrowskim...

"Kierowcy bardzo zależało na tym, by nie zostać zatrzymanym, dlatego razem z pasażerem wyszli z pojazdu i udawali, że naprawiają usterkę w aucie. Policjanci nie dali się jednak nabrać. Poprosili kierowcę o dokumenty" - relacjonuje ostródzka komenda.

Szybko okazało się, dlaczego 18-latek nie chciał się spotkać ze stróżami prawa. Po pierwsze nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, a po drugie w chwili interwencji miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Będący pasażerem ojciec młodzieńca również był nietrzeźwy.

Jak by tego brakowało, okazało się także, że mężczyźni przewożą w bagażniku... kozę.

"Funkcjonariusze wezwali na miejsce osobę wskazaną przez kierowcę i po sprawdzeniu jej stanu trzeźwości przekazali pod jej opiekę samochód oraz zwierzę" - podaje KPP w Ostródzie.
Nastolatek za popełnione przestępstwo odpowie przed sądem. Grozi mu kara 2 lat pozbawienia wolności.
 

Poleć
Udostępnij
9. Europejski Kongres Menadżerów Agrobiznesu