Cena tuczników w Polsce nieznacznie wzrosła
Na niemieckim rynku trzody chlewnej nie było niespodzianek. Notowania tuczników pozostały bez zmian. W Polsce jednak pojawiły się nieśmiałe podwyżki.
Mała niemiecka giełda ISW rozpoczęła handel, choć nie jest on intensywny. Jednak ostatnia sesja zakończyła się spadkiem średnich cen sprzedaży.
Duży parkiet VEZG z kolei nie zmienił ceny, ale ustanowiona ponownie stawka 1,95 euro za kg wbc (8,30 zł) była najniższą z rozpatrywanych.
Czy hodowcy mogą zatem liczyć na podwyżki w kolejnych notowaniach na VEZG?

VEZG bez zmian. Czy w Polsce tuczniki podrożeją?
– Nie wydaje mi się, ponieważ mały parkiet wskazuje na niewielkie zainteresowanie tucznikami spoza ogólnego rynku, a do tego jest tam prowadzona gra na zbicie ceny – zauważa Bartosz Czarniak, hodowca świń oraz rzecznik prasowy Polskiego Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej POLSUS, dodając:
– Do tego trzeba zaznaczyć, że średnia waga ubojowa w tym tygodniu nie zmieniła się względem zeszłotygodniowej, co wskazuje na ustabilizowanie się rynku.
Zdaniem eksperta, gdyby wartość ta spadała, oznaczałoby to panikę wśród sprzedających, lub pilne poszukiwanie towaru.
Wzrost wagi wskazywałby natomiast na problemy z odbiorem tucznika lub też na przetrzymywanie zwierząt przez rolników.
– Możliwych jest wiele sygnałów, które są często sprzeczne ze sobą, ale nie zmienia to obecnego faktu, iż szans na podwyżki w ciągu najbliższych 1-2 tygodni nie widzę – komentuje Czarniak.
Tuczniki w Polsce lekko drożeją

Ognisko ASF nr 5 było do tej pory największym. Znamy szczegóły
Rynek w Polsce, pomimo zależności od rynku niemieckiego, rządzi się swoimi prawami.
W ostatnim tygodniu można było zaobserwować małe podwyżki wśród części kupujących.
– Zakłady widać są gotowe płacić za tucznika nieco więcej. Niektórzy odbiorcy (często pośrednicy) oferują nieco ponad 8 zł za kg w klasie E, oczywiście przy ilościach całosamochodowych – mówi Bartosz Czarniak i dodaje:
– Warto tu zaznaczyć, że nie muszą one pochodzić od jednego producenta, ale nawet od kilku, którzy zdecydują się na wspólną sprzedaż i firma wysyła tam jednego dnia jedno auto, a nie codziennie inne.
Zdaniem hodowcy w dzisiejszych czasach taka forma współpracy to konieczność. Trzeba przy tym pamiętać o zasadach bioasekuracji, szczególnie że występuje obecnie okres wzmożonej presji ASF na chlewnie.
Więcej informacji na temat hodowli i produkcji trzody chlewnej znajdziesz w magazynie "Hoduj z Głową Świnie".
Nasz magazyn można zaprenumerować w tradycyjnej formie TUTAJ oraz w e-prenumeracie TUTAJ