Stodoła płonęła jak pochodnia. Wezwano grupę ratownictwa chemicznego
Dyżurny ze stanowiska kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Lidzbarku Warmińskim (woj. warmińsko-mazurskie) odebrał w miniony poniedziałek (21 lipca) tuż przed godz. 1 w nocy zgłoszenie o pożarze budynku gospodarczego.
Do pożaru stodoły doszło w miejscowości Ignalin. Zadysponowano tam bezzwłocznie dwa zastępy straży pożarnej z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Lidzbarku Warmińskim oraz z OSP Runowo i OSP Mingajny.

Prawie 500 pożarów "rolniczych" w tym sezonie. Strażacy apelują o ostrożność podczas żniw
„Po dojeździe na miejsce zdarzenia strażacy zastali w pełni rozwinięty pożar, cały dach był objęty płomieniami. Budynek gospodarczy o konstrukcji drewnianej, częściowo murowany, na szczęście pełnił rolę magazynu. Wewnątrz nie było osób poszkodowanych, nie było też zwierząt. Spaleniu uległy traktorek ogrodniczy, dwie przyczepki samochodowe oraz stos tarcicy w postaci desek” – brzmi relacja lidzbarskiej KP PSP.
Jak w niej dodano, w kolejnej fazie działań ratowniczych okazało się, że wewnątrz stodoły przechowywana była dość znaczna ilość akumulatorów niklowo-kadmowych o łącznej masie ok 1,5 tony.
„Zgromadzony w takiej formie asortyment w wyniku pożaru mógł mieć szkodliwy wpływ na otaczające środowisko. W związku z realnym zagrożeniem do działań zadysponowana została Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Chemicznego z Olsztyna, która dokonała pomiarów w obrębie spalonych akumulatorów. Zagrożenia nie wykryto” – przekazują strażacy.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl