Ceny zbóż i rzepaku w odwrocie
Ostatni tydzień września i początek października przyniosły zmiany na rynku zbóż i oleistych. Ceny zbóż i rzepaku na MATIFie reagowały na prognozy rekordowych zbiorów, zmienność kursów walut oraz sytuację geopolityczną. Choć pojawiły się sygnały popytowe, to presja podaży i słabe tempo eksportu zdominowały rynek.
Na światowych giełdach towarowych obserwowano w ostatnich dniach dużą zmienność cen zbóż i oleistych. Pszenica, mimo chwilowych wzrostów, pozostawała pod presją rekordowych prognoz zbiorów w krajach eksportujących. Rzepak z kolei nie potrafił wyjść z wąskiego przedziału cenowego, a jego notowania były uzależnione od sytuacji na rynku ropy i zmian w polityce eksportowej Ukrainy. Inwestorzy i eksporterzy z niepokojem śledzili rozwój wydarzeń, szukając sygnałów, które mogłyby odwrócić niekorzystne tendencje. Jakie są aktualne ceny zbóż?
Pszenica: rekordowe zbiory i słaby eksport
Ceny pszenicy na giełdzie MATIF rozpoczęły tydzień od niewielkiego wzrostu, napędzanego popytem ze strony Algierii, która zakupiła 600–700 tys. ton ziarna. Jednak już w kolejnych dniach dominował trend spadkowy. Główne przyczyny to rekordowe prognozy zbiorów.
Komisja Europejska podniosła szacunki dla pszenicy miękkiej w UE do 132,6 mln ton, co jest najwyższym poziomem od dekady. Rosja ma zebrać 87,5 mln ton, a Australia szykuje się na trzeci największy zbiór w historii. Dodatkowo, prognozy dla Argentyny również wskazują na wysokie plony.
Ceny zbóż a eksport
Eksport pszenicy z głównych regionów pozostaje wyraźnie niższy niż w poprzednim sezonie. Ukraina wyeksportowała od 1 lipca do 24 września tego roku jedynie 4,2 mln ton, czyli o 1,2 mln ton mniej niż rok wcześniej. Unia Europejska wysłała 4,4 mln ton pszenicy miękkiej do krajów trzecich, co oznacza spadek o 31%. Rosja również notuje niższe tempo, co wpływa na ceny zbóż – firma Sovecon obniżyła prognozę eksportu do 43,4 mln ton, wskazując na 29-procentowy spadek w okresie lipiec–wrzesień. Dodatkowo, umacniający się kurs euro względem dolara pogarsza konkurencyjność unijnych eksporterów, co jeszcze bardziej ogranicza możliwości sprzedaży.
Pod koniec tygodnia pojawiły się sygnały o ożywieniu eksportu – francuska pszenica trafiła do Maroka, a Arabia Saudyjska ogłosiła przetarg na 420 tys. ton. Mimo to, nadwyżka produkcyjna i rosnące krótkie pozycje inwestorów na MATIF nie pozwalają na trwałe odbicie cen.
Rzepak: stagnacja i wpływ rynku ropy
Ceny zbóż utrzymują się na niskim poziomie, przyjrzyjmy się sytuacji na rynku roślin oleistych. Rzepak na giełdzie MATIF przez cały tydzień poruszał się w wąskim przedziale cenowym 470–476 euro za tonę. Ceny w kontrakcie najbliższym nieznacznie spadły, natomiast w kontraktach z dalszymi terminami realizacji odnotowano niewielkie wzrosty. Głównym czynnikiem presji pozostają dobre prognozy zbiorów canoli – Kanada ma zebrać ok. 20 mln ton, a Australia 6,5 mln ton. Dodatkowo, postępujące zbiory słonecznika w Europie zwiększają konkurencję na rynku oleistych.
Znaczący wpływ na ceny rzepaku miała również sytuacja na rynku ropy naftowej. Notowania surowca spadły do najniższego poziomu od czterech miesięcy, co negatywnie odbiło się na cenach oleistych. W tle pozostaje także polityka eksportowa Ukrainy – po wejściu w życie ustawy „sojowo-rzepakowej” eksport rzepaku został wstrzymany, choć zapowiedziano mechanizm potwierdzania pochodzenia produktów, który ma zwolnić rolników z 10-procentowego cła.
Rynek zbóż i roślin oleistych w trudnej sytuacji
Import rzepaku do UE również wyraźnie zwolnił. W pierwszych 13 tygodniach sezonu 2025/26 unijni przetwórcy sprowadzili 919 tys. ton nasion, czyli o 30% mniej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Z tej ilości 517 tys. ton pochodziło z Ukrainy, a 134 tys. ton z Australii.
Podsumowując, ceny zbóż i rzepaku znalazły się w odwrocie. Rekordowa produkcja pszenicy na świecie, przewyższająca popyt przekłada się na wzrost zapasów końcowych. Na rynek rzepaku presję wywierają natomiast dobre prognozy zbiorów canoli oraz postępujące zbiory słonecznika w Europie.