Krajewski o pociągu z ziarnem: sprawdzamy przeznaczenie tego transportu
Minister rolnictwa Stefan Krajewski odniósł się do kwestii skutków umowy Unii Europejskiej z Ukrainą, a także głośnej sprawy pociągu z ziarnem kukurydzy.
Nagranie przedstawiające przejazd w woj. świętokrzyskim pociągu towarowego - składu z „otwartymi” wagonami wypełnionymi kukurydzą - wzbudził niemałe zamieszanie w środowisku rolniczym. Komentujący od razu wyrazili obawy, że to ziarno z kukurydzy, które wjechało do Polski mimo embarga.
Niezabezpieczone ziarno w deszczu
„Ponowne transporty niezabezpieczonego ziarna. Możliwe, że będziecie to jedli. Produkty z tego trafią do polskich sklepów. Ten pociąg jechał dziś przez Wolicę... Kolejny. Cały dzień pada. Ziarno niezabezpieczone przed dostępem zwierząt. Ja muszę dbać o to, by zabezpieczyć przed gryzoniami pasze dla bydła, bo inaczej będę płacił kary w razie kontroli - to jedzie zboże, z którego zrobią żywność dla nas wszystkich” – napisał autor filmiku w mediach społecznościowych.
I dodał: „Polscy rolnicy zdychają, a UE pozwala na to, by nędznej jakości ziarno dostawało się na unijny rynek!!! Jednocześnie od nas się wymaga!”.
Umowa UE z Ukrainą wchodzi w życie. RM FM: Polska utrzyma embargo na ukraińskie zboże
Minister wie o nagraniu z pociągiem
Do sprawy odniósł się minister rolnictwa, odpowiadając podczas briefingu na pytanie o to, czy jego resort otrzymuje sygnały o zachwianiu rynków rolnych wskutek produktów z Ukrainy po wejściu w życie nowej umowy handlowej tego kraju z Unią Europejską.
„Oficjalnych sygnałów nie mamy, gdzieś w mediach społecznościowych pojawiają się, chociażby o tym pociągu ze zbożem” – powiedział Stefan Krajewski.
Sprawdzają przeznaczenie transportu
Jak poinformował, trwają rozmowy z Polskimi Kolejami Państwowymi w tej sprawie.
„Chcemy sprawdzić miejsce wyjazdu i przeznaczenia tego transportu. Każdą taką rzecz będziemy sprawdzać i weryfikować. Mamy dane, którymi się podpieramy, jakie produkty wjeżdżają. Nie zostało zdjęte embargo na te podstawowe produkty (pszenicę, kukurydzę, rzepak i słonecznik z Ukrainy – red.) i takich planów na razie nie ma. Rozmawiamy z Komisją Europejską, zgłaszamy swoje potrzeby i swoje problemy” – przekazywał szef resortu rolnictwa.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś