Bomby wciąż są w ziemi. Trzeba być czujnym podczas prac na polu
Kolejne, śmiertelnie groźne przede wszystkim dla rolników, znaleziska odkryto ostatnio w ziemi. W powiecie makowskim na Mazowszu trafiono na prawdziwy arsenał z czasów drugiej wojny światowej.
Niewybuchy znaleźli tam funkcjonariusze z Centralnego Biura Śledczego Policji zwalczający akty terroru. Na zabezpieczonym terenie z ziemi wyjęto 10-kilogramową bombę lotniczą oraz 134 granaty moździerzowe.
Rolnicy trafiają na niewybuchy. Wciąż trzeba bardzo uważać
Od zakończenia II wojny światowej minęły już 72 lata, ale wciąż podczas prac gospodarskich wykopywane są z ziemi niewybuchy. Policja przypomina i apeluje, by nie dotykać takich znalezisk, a już na pewno ich nie przenosić. Dyżurny tomaszowskiej...
"Jak ustalono, te niebezpieczne rzeczy wypełnione były materiałem wybuchowym o łącznej wadze niemal 100 kilogramów. Niewybuchy zostały zneutralizowane na poligonie przez saperów z inowrocławskiego 2. Pułku Inżynieryjnego. Śledczy wyjaśniają, czy mogły być wykorzystywane w celach przestępczych" - poinformowało CBŚP.
Saperzy zajęli się też groźnym znaleziskiem na polu koło miejscowości Zagrzewo pod Nidzicą (woj. warmińsko-mazurskie). Znajdowały się tam 4 pociski o długości pół metra, które zapakowane były w kasetkę transportową.
"Podczas prac odnaleziono jeszcze 32 takie pociski. Przedmioty najprawdopodobniej pochodzą z czasów I wojny światowej" - relacjonowali nidziccy policjanci.
Również na Warmii i Mazurach, tyle że w powiecie ostródzkim, na pocisk natknął się rolnik podczas prac polowych. Na szczęście od razu zaprzestał robót, a przybyły na miejsce policjant z grupy minersko-pirotechnicznej ostródzkiej komendy ocenił, że jest to pocisk artyleryjski pochodzący z czasów II wojny światowej. Później znaleziskiem zajęli się wojskowi saperzy.
Rolnictwo to bardzo niebezpieczna profesja. Liczby nie kłamią
W pierwszym półroczu 2017 roku w rolnictwie zostało zgłoszonych mniej wypadków niż w analogicznym okresie rok wcześniej. Dane KRUS potwierdzają jednak, że nadal jest to sektor gospodarki, w którym trzeba bardzo uważać...
Podobną roztropnością wykazał się jeden z mieszkańców Łukowa na Lubelszczyźnie. Podczas zbierania grzybów w kompleksie leśnym w Karwaczu zauważył przedmioty przypominające pociski i natychmiast powiadomił policję. Jak się okazało były to bomby artyleryjskie wciąż wypełnione materiałem wybuchowym i uzbrojone w zapalniki.
Z kolei podczas prac leśnych w leśnictwie Barwinek (Nadleśnictwo Dukla, woj. podkarpackie) znaleziono 13 niewybuchów - granat moździerzowy kalibru 120 mm, pocisk artyleryjski kal. 122 mm oraz 11 pocisków artyleryjskich kal. 75 mm.
Policjanci i leśnicy apelują, że w przypadku znalezienia niewybuchu lub niewypału, nie należy go dotykać, oglądać czy przenosić, lecz natychmiast zadzwonić po stróżów prawa.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl
