Rząd nie podniesie gwałtownie składek na KRUS
Mateusz Morawiecki jest przeciwnikiem gwałtownego podnoszenia składek na KRUS. Foto_PAP/Radek Pietruszka
KRUS nie jest przywilejem dla ludzi żyjących na wsi, jest to swego rodzaju wyrównanie dla tych, którzy zarabiają mniej. Nie nawołujmy więc do gwałtownego podnoszenia składek na KRUS - apelował w Sejmie premier Mateusz Morawiecki.
Szef rządu odpowiadał na pytania, które zadawali mu posłowie podczas debaty nad jego expose. Niektóre z nich dotyczyły możliwości podniesienia składek na Kasę Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.
KRUS doradza rolnikom, jak poprawić bezpieczeństwo pracy
Wykorzystując część roku, w której rolnicy mają mniej zajęć, białostocki KRUS prowadzi na wsi akcję służącą poprawie bezpieczeństwa pracy w gospodarstwach. W Podlaskiem najczęstsze wypadki w rolnictwie o tej porze roku związane są z pracą...
Morawiecki przekonywał, że KRUS nie jest przywilejem dla ludzi żyjących na wsi. - Tam naprawdę żyje się ciężej, tam naprawdę ludzie mniej zarabiają i jest to swojego rodzaju wyrównanie społeczne. Nie nawołujmy więc do tego, żeby podnosić gwałtownie składki na KRUS, ponieważ byłaby to niesprawiedliwość wobec ludzi, którzy bardzo ucierpieli w procesie transformacji - podkreślił szef rządu.
Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego to instytucja państwowa odpowiedzialna za ubezpieczenie społeczne rolników.
W ubezpieczeniu społecznym rolników funkcjonują na odrębnych zasadach finansowych dwa rodzaje ubezpieczenia: ubezpieczenie emerytalno-rentowe, finansowane w przeważającej części z dotacji budżetowej, uzupełnionej dochodami ze składek ubezpieczonych rolników, a także ubezpieczenie wypadkowe, chorobowe i macierzyńskie.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś
