Rolnik oddał do rzeźni chorą krowę. Teraz usłyszał wyrok

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
07-04-2022,13:35 Aktualizacja: 07-04-2022,13:47
A A A

70-letni rolnik z Żelazkowa (woj. wielkopolskie) został skazany na pół roku więzienia w zawieszeniu na rok za oddanie do rzeźni chorej krowy. Mięso nie nadawało się do spożycia - powiedziała Edyta Janiszewska, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Kaliszu.

Sąd wymierzył ponadto grzywnę w wysokości tysiąca zł i wyznaczył kuratora sądowego. - Zdaniem sądu rolnik swoim zachowaniem sprowadził niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia wielu osób - dodała.

kontrole ubojni, IJHARS, tusze wołowe, tusze wieprzowe

Ubojnie pod kontrolą inspekcji jakości handlowej. Znamy wyniki z 2021 roku

Ponad 190 ubojni trzody chlewnej i blisko 70 ubojni bydła było w zeszłym roku objętych nadzorem Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHAR-S) w zakresie klasyfikacji tusz. Odbywa się to w ramach systemu EUROP, mającego...

Do zdarzenia doszło w 2018 r. w jednej z wielkopolskich ubojni. Stanisław J. postanowił przekazać do uboju krowę. W tym celu wezwał firmę, która zabrała zwierzę. Nie poinformował przewoźnika, że zwierzę jest chore i było leczone penicyliną.

Zgodnie z procedurą lekarze weterynarii tuż przed ubojem zbadali mięso. W wydanej opinii stwierdzili "karłactwo, zmiany organoleptyczne i niezdatność do spożycia". Ich zdaniem zwierzę nadawało się jedynie do utylizacji.

O sprawie zawiadomili Prokuraturę Rejonową w Kaliszu. W wyniku śledztwa mężczyzna usłyszał zarzuty sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób oraz poświadczenia nieprawdy.

Gospodarz nie przyznał się do zarzucanych czynów. Przed sądem zeznał, że zwierzę miało trafić do zakładu utylizacji. Osoba zajmująca się skupem żywca zeznała, że rolnik zlecił przewiezienie zwierzęcia do ubojni i nie powiedział, że krowa jest w trakcie leczenia.

Zdaniem lekarzy weterynarii, którzy zeznawali w sądzie, sprawa zapewne nie ujrzałaby światła dziennego, gdyby nie doniesienia medialne z 2018 r. o niezgodnych z prawem praktykach rolników dostarczania do ubojni chorych zwierząt. Wówczas na polecenie głównego lekarza weterynarii w Polsce lekarze weterynarii przeprowadzili kontrole gospodarstw, z których miały wyjść do sprzedaży pojedyncze sztuki bydła. Wśród skontrolowanych znalazło się gospodarstwo oskarżonego.

Rolnikowi groziło od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Wyrok nie jest prawomocny.
 

Poleć
Udostępnij
9. Europejski Kongres Menadżerów Agrobiznesu