Uregulować odległość wiatraków od zabudowań

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk), (bea) | redakcja@agropolska.pl
26-01-2016,9:55 Aktualizacja: 26-01-2016,10:16
A A A

3 kilometry – taka powinna być zdaniem Świętokrzyskiej Izby Rolniczej minimalna odległość farm wiatrowych od siedzib ludzkich. Rolniczy samorząd wystosował w tej sprawie pismo do ministra środowiska.

„Społeczeństwo informowane jest o katastrofalnych skutkach oddziaływania pracujących turbin na życie i zdrowie człowieka. Popularne są hasła – hałas, infradźwięki, migotanie cienia, efekt stroboskopowy, choroba wibroakustyczna. W dyskusji wymienia się różne odległości, które mają być gwarancją bezpieczeństwa. Są to tylko rozważania i różne interpretacje, ale nic konkretnego, co raz na zawsze rozwiązałoby istniejący problem” – napisał do ministerstwa zarząd ŚIR.

OZE,wiatraki,energia,turbiny wiatrowe,badania,Polacy

Jesteśmy coraz bardziej otwarci na odnawialne źródła energii

Polacy nie chcą walczyć z wiatrakami - przekonuje Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej, powołując się na wyniki badania opinii społecznej wykonanego przez Centrum Badań Marketingowych Indicator. Wskazują one, że 67 proc. Polaków chce,...

Brak odrębnego uregulowania kwestii odległości wież elektrowni wiatrowych od innych budowli powoduje, że możliwe jest lokalizowanie tzw. farm wiatrowych, w tym o dużej mocy, w sąsiedztwie domów mieszkalnych, uważa samorząd rolniczy. „Mimo że rozwój energetyki wiatrowej zdaje się być uzasadniony, trudno dostrzec, by towarzyszyły mu próby stworzenia precyzyjnych norm prawnych, zapewniających należytą ochronę zdrowia i życia ludzkiego poprzez wprowadzenie minimalnych odległości, w jakich mogą być usytuowane farmy wiatrowe od zabudowań mieszkalnych ludzi oraz na obszarach o intensywnej produkcji rolnej, chronionego krajobrazu lub stref ochrony środowiska” – wyjaśnia ŚIR.

Zalecane minimalne odległości od siedzib ludzkich, w jakiej powinny być budowane turbiny wiatrowe, wynoszą1,5-2 km, jak wynika z raportu Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego. Według ŚIR, strefy ochronne nie zamykają się na jednej działce, na której stoi wiatrak, a jego oddziaływanie na środowisko jest szersze.

„By uniknąć uciążliwości dla otoczenia, takich jak: zakłócenia sygnałów radiowych i telewizyjnych, zagrożenia dla przelatujących ptaków, które mogą nie zauważyć przeszkody, zagrożenie klimatu akustycznego poprzez hałas elementów mechanicznych i pracę wirników, zakłócenia wizualne krajobrazu uważamy, że odległości te powinny być znacznie większe - minimum 3 km. Precyzyjne określenie obowiązujących w tym zakresie kryteriów rozwiąże powstające na tym tle konflikty społeczne” – przekonuje Świętokrzyska Izba.

Poleć
Udostępnij
Redakcja działu
"Zielona energia"
Kontakt
Kontakt
Reklama
Reklama
9. Europejski Kongres Menadżerów Agrobiznesu