Wiemy, dlaczego spadają ceny skupu żywca drobiowego

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (zac) | redakcja@agropolska.pl
03-01-2017,11:15 Aktualizacja: 03-01-2017,11:15
A A A

Mimo imponujących wzrostów eksportu polskiego mięsa drobiowego i podrobów  w ostatnich latach, to nienadążający za produkcją wywóz zagraniczny powoduje presję na spadki cen żywca drobiowego w kraju - wynika z analizy przeprowadzonej przez Krajową Izbę Producentów Drobiu i Pasz.

Od 2009 roku do września 2016 roku produkcja mięsa drobiowego w ubojniach wzrosła o 1.031 tys. ton. W tym samym czasie wzrost eksportu wyniósł jedynie około 664 tys. ton. Oznacza to, że podaż krajowa zwiększyła się w tym okresie o około 368 tys. ton.

ptasia grypa, wirus ptasiej grypy, kolejne ogniska ptasiej grypy w Polsce

Ptasia grypa groźniejsza niż ASF. Jak chronić fermy przed wirusem?

Kolejne ogniska ptasiej grypy w Polsce to fatalna prognoza dla sektora drobiowego, który zatrudnia kilkaset tysięcy osób. Żeby powstrzymać dalsze rozprzestrzenianie się choroby Krajowa Rada Drobiarstwa przypomina hodowcom i...
Różnice między wzrostem produkcji, a wzrostem eksportu są szczególnie duże w ostatnich dwóch latach, co może tłumaczyć obserwowaną presję na spadek cen żywca. Rozdźwięk między produkcją a eksportem wyniósł od początku stycznia do końca września 2016 roku aż 103 tys. ton.

W całym 2015 roku ta wielkość kształtowała się na poziomie 82 tys. ton. Dla porównania różnica produkcja/eksport  w 2014 wynosiła około 25 tys. ton, a w  2013 około 44 tys. ton.

- Jeśli założymy, że rynek krajowy jest już w pełni nasycony to eksport powinien w 2016 roku wzrosnąć o około 34 procent, aby zdjąć nadwyżki z rynku polskiego i jednocześnie utrzymać ceny żywca na poziomach z 2015 roku. Tymczasem dane za pierwsze dziewięć miesięcy 2016 roku pokazują, że wzrost wywozu mięsa drobiowego i podrobów za granicę wzrósł o nieco ponad 17 procent - mówi Mariusz Szymyślik, dyrektor Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz.

- Oczywiście sytuację można odwrócić i powiedzieć, że to producenci zbyt optymistycznie ocenili możliwości coraz większego lokowania naszego mięsa drobiowego na obcych rynkach i nie dostosowali wzrostów produkcji do wzrostu eksportu - dodaje Szymyślik.

Tabela: szacunki własne KIPDiP na podstawie danych o ubojach (EUROSTAT) oraz danych o eksporcie (ZSRIR, MRiRW).*Rok 2016, wzrost i porównanie dotyczy pierwszych 9  miesięcy

Rok

Szacunkowy wzrost produkcji w stosunku do roku poprzedniego

Szacunkowy wzrost eksportu w stosunku do roku poprzedniego

Różnica między wzrostem produkcji a wzrostem eksportu

2009

80,1

35,7

44,4

2010

75,8

96,0

-20,2

2011

42,5

30,8

11,7

2012

164,0

85,7

78,3

2013

103,2

59,4

43,8

2014

152,1

126,9

25,2

2015

207,0

125,2

81,8

2016*

206,9

104,0

102,9

RAZEM

1.031,6

663,7

367,9

- Analiza KIPDiP pokazuje, że polskie drobiarstwo wyrosło na europejską potęgę nie jak się powszechnie uważa jedynie dzięki eksportowi. Ten sukces ma dwa silniki, obok silnika zagranicznego także silnik krajowy - twierdzi Mariusz Szymyślik.

Jego zdaniem ulokowanie do końca września 2016 roku o 103 tys. ton mięsa więcej niż w takim samym okresie 2015 roku na krajowym rynku świadczy o dobrej elastyczności popytu na drób w Polsce. Dobra elastyczność popytu oznacza, że konsumenci są skłonni kupować więcej przy niższych cenach.

Poleć
Udostępnij