Soja z Chin, cebula z Rosji – braki w oznakowaniu, pleśń i zepsucie
Kolejne produkty rolno-spożywcze zostały przez inspektorów zastopowane przed wprowadzeniem na polski rynek. Decyzjom nadali oni rygor natychmiastowej wykonalności.
Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS) regularnie informuje (m.in. na platformie X) o blokowaniu napływu produktów, które obarczone są wadami i nieprawidłowościami. Chodzi tutaj o ochronę konsumentów przed importowaną żywnością niespełniającą wymogów i standardów krajowych czy unijnych.

Ryby z importu zatrzymane. Decyzje z rygorem natychmiastowej wykonalności
I tak w ostatnim czasie oddział IJHARS w Szczecinie wydała decyzję o zakazie wprowadzenia do obrotu na teren Polski partii mrożonego ziarna soi o masie 4 ton, importowanego z Chin. Powodem były tu liczne nieprawidłowości w oznakowaniu.
Z kolei białostocka IJHARS uniemożliwiła wprowadzenie na polski rynek partii cebuli o masie prawie 20 ton, importowanej z Rosji. Wykryto bowiem objawy zepsucia i zapleśnienia oraz dużego stopnia skiełkowania w tych warzywach.
IJHARS w Szczecinie podjęła decyzję o zastopowaniu 2 partii mrożonych krewetek o masie 6,5 t, pochodzących z Indii - ze względu na niewłaściwe oznakowanie dotyczące deklarowanego gatunku.
Natomiast IJHARS w Rzeszowie wydała decyzję o zakazie wprowadzenia do obrotu na teren Polski partii prosa o masie 22 680 kg. W importowanym z Ukrainy produkcie została stwierdzona obecność żywych szkodników.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś