Owoce i warzywa też będzie można sprzedać "od ręki"
Warzywa mają być wpisane do katalogu produktów, które będą mogli sprzedawać rolnicy. Fot. Tytus Żmijewski
Niebawem powstanie projekt rozporządzenia rozszerzający katalog produktów, które mogą sprzedawać rolnicy o pokrojone i obrane warzywa oraz owoce - takie zobowiązanie złożył przedstawiciel ministra zdrowia na spotkaniu w Pałacu Prezydenckim.
Do końca kwietnia Główny Inspektor Sanitarny ma przygotować dla służb sanitarno-epidemiologicznych wytyczne określające wymogi, jakie powinny obowiązywać rolników, którzy przygotowują żywność, by wprowadzić ją do obrotu - poinformowała z kolei w komunikacie przesłanym PAP Kancelaria Prezydenta.
Sejm uchwalił przepisy dotyczące tzw. sprzedaży bezpośredniej, czyli możliwości sprzedawania przez rolników i członków ich rodzin produktów żywnościowych wytworzonych z własnych surowców bez konieczności rejestracji działalności gospodarczej. Dotychczas rolnicy nie mogli legalnie sprzedawać przetworzonej żywności, np. serów, kiełbas czy dżemów.
Jak poinformowała kancelaria, w spotkaniu poświęconym prawnym możliwościom uregulowania sprzedaży bezpośredniej przez rolników produktów pochodzenia roślinnego brali udział: zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Dariusz Młotkiewicz, przewodnicząca sejmowej podkomisji ds. zmian legislacyjnych dotyczących sprzedaży bezpośredniej produktów rolnych Dorota Niedziela, wiceminister zdrowia Igor Radziewicz-Winnicki oraz wiceminister spraw zagranicznych Artur Nowak-Far.
Przedstawiciel ministra zdrowia zobowiązał się, że w najbliższym czasie przygotowany zostanie projekt rozporządzenia w sprawie dostaw bezpośrednich środków spożywczych, rozszerzający katalog produktów, które rolnicy mogą sprzedawać konsumentom o pokrojone i obrane warzywa i owoce; umożliwi to m.in. legalną sprzedaż krojonej kapusty kiszonej.
Podkreślono również, że przygotowany przez GIS poradnik ułatwi producentom dostosowanie gospodarstw do minimalnych koniecznych zasad sanitarnych i higienicznych, których spełnienie pozwoli na legalną i bezpieczną dla konsumentów sprzedaż produktów z własnego gospodarstwa. Radziewicz-Winnicki poinformował, że konieczne wymogi będzie mogła spełnić bez znaczących dodatkowych nakładów większość gospodarstw.
