Kradzione maszyny jadą na wschód. Ciągnik w rękach pograniczników
Kolejny pojazd pochodzący prawdopodobnie z przestępstwa wytropili podczas kontroli funkcjonariusze z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej. Tym razem był to ciągnik rolniczy, który miał trafić na Ukrainę.
Kradziona ładowarka nie wyjechała z Polski
Podczas kontroli na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Dorohusku funkcjonariusze z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej odzyskali poszukiwaną ładowarkę teleskopową. Coraz częściej wykorzystywana w gospodarstwach rolnych maszyna...
Dopiero co pisaliśmy o zatrzymanej przez pograniczników na polsko-ukraińskim przejściu w Dorohusku ładowarce teleskopowej, która widniała w systemach jako utracona na terenie Wielkiej Brytanii.
Miała oczywiście trafić za wschodnią granicę naszego kraju, jak wiele przechwyconych maszyn pochodzących z przestępstw.
W podobnym kierunku miał również trafić traktor przejęty na granicy. Funkcjonariusze NOSG skontrolowali przewożony na naczepie samochodu ciężarowego ciągnik marki John Deere.
"W czasie prowadzonych czynności ujawniono, iż w maszynie o szacunkowej wartości 190 tys. zł zmieniono numery identyfikacyjne VIN. W sprawie zostało wszczęte postępowanie przygotowawcze. Kierowca ciężarówki, 28-letni obywatel Ukrainy, został przesłuchany w charakterze świadka" - poinformowali nadbużańscy strażnicy graniczni.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl
