Właściciele lasów chcą lepiej gospodarować. Powstaną izby leśne?
W Polsce funkcjonuje prawie 900 tys. prywatnych gospodarstw leśnych. Foto_Dariusz Kucman
Czy w Polsce powstaną izby leśne na wzór izb rolniczych? Pojawił się taki pomysł bowiem ponad 19 proc. lasów w kraju należy do prywatnych właścicieli, a coraz więcej z nich chciałoby tymi terenami lepiej gospodarować.
Na ten temat rozmawiano podczas sympozjum zorganizowanego przez Stowarzyszenie Leśników i Właścicieli Lasów (SLiWL) pod patronatem dyrektora generalnego Lasów Państwowych.
Rolnictwo pochłania lasy w błyskawicznym tempie
Od 2020 roku - przez 10 lat - co najmniej 50 milionów hektarów lasów na świecie ma zostać pochłoniętych przez rolnictwo - alarmuje Greenpeace International. To obszar równy powierzchni Hiszpanii. Główną przyczyną...
Podkreślano, że w Polsce funkcjonuje prawie 900 tys. prywatnych gospodarstw leśnych, będących własnością i współwłasnością ok. 3 mln osób.
- Duża grupa osób nie ma swoich reprezentantów, tym samym nie może się realizować jako właściciele lasów - przekonywał cytowany przez Centrum Informacyjne LP Stefan Traczyk, prezes zarządu SLiWL.
Jak podawał, średnia intensywność pozyskania surowca w lasach prywatnych to 1,76 m sześc./ha. Charakteryzują je przewaga drzewostanów II i III klasy wieku oraz mała intensywność użytkowania surowca drzewnego, a także zaniedbania w zakresie pielęgnacji.
Stąd koncepcja powołania izb leśnych, dzięki którym potencjał lasów prywatnych miałby być lepiej wykorzystywany, także przez uzyskiwanie środków finansowych w postaci np. dotacji i lepszą współpracę między samymi właścicielami oraz samorządami terytorialnymi i instytucjami publicznymi.
Lasy Państwowe pozyskują więcej drewna. I podnoszą pensje
O 10 mln sześc. więcej drewna pozyskały w 2018 r. Lasy Państwowe w porównaniu z wynikiem sprzed 10 lat. W ślad za tym znacznie wzrosły przychody ze sprzedaży surowca i wynagrodzenia pracowników. Dane dotyczące państwowego giganta...
Zrzeszenia miałyby powstać na wzór izb rolniczych, ewentualnie rolniczych grup producenckich (lub jednych i drugich).
- Miałyby funkcjonować w obrębie danego powiatu. Byłaby to umocowana prawnie forma współpracy właścicieli lasów, mająca działać w obszarze integrowania, finansowania, zagospodarowania, a także reprezentowania właścicieli lasów. Mogłaby to być instytucja pełniącą jednocześnie rolę grup producenckich oraz samorządu leśnego - wyjaśniał Traczyk.
Jako źródła finansowania izb wymieniano m.in. środki z opłat za wyłączenie gruntów z produkcji leśnej czy dotacje z funduszy ochrony środowiska.
"Powołanie izb leśnych wiąże się jednak z potrzebą zmian legislacyjnych, w tym w prawie o stowarzyszeniach, samorządzie powiatowym, dochodach jednostek samorządu terytorialnego, podatku leśnym, ustawie o lasach i prawie ochrony środowiska" - czytamy w komunikacie CILP.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś
