Nielegalne konopie na plantacji kukurydzy. Z 27 krzewów 30-latek mógł "wyciągnąć" 200 tys. zł
Nielegalnie uprawiane konopie znaleźli i zlikwidowali kryminalni zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej. Właściciel ukrytych w kukurydzy krzewów może trafić na 3 lata do więzienia.
30-latek wpadł w ręce funkcjonariuszy z Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu (woj. podkarpackie) w miniony wtorek, kiedy przyjechał podlać krzewy konopi indyjskich. Ta uprawa znajdowała się na jednym z pól na terenie powiatu przemyskiego.
"Szklarnia" z sadzonkami konopi w środku lasu
„Rośliny rozmieszczone były w kilku miejscach, pomiędzy kukurydzą. Policjanci zabezpieczyli tam 23 krzewy. Kolejne, już ścięte 4 rośliny, przygotowane do suszenia, ujawniono podczas przeszukania w miejscu zamieszkania mężczyzny” – podaje przemyska KMP.
W minioną środę mieszkaniec powiatu jarosławskiego usłyszał zarzut i przyznał się do winy. Ma odpowiadać za nielegalną uprawę konopi indyjskich. Kolejnego dnia prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru i zakazu opuszczania kraju. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
„Z 27 krzewów można by było wytworzyć blisko 7 kilogramów suszu marihuany gotowej do sprzedaży. Jej czarnorynkową wartość oszacowano na około 200 tys. złotych” – informuje KMP w Przemyślu.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl
