Eksperci snują różne prognozy dla rynku mięsa drobiowego
Eksperci Rabobanku przewidują doskonałe drugie półrocze dla drobiarstwa. Foto_Tytus Żmijewski
Uznane ośrodki analityczne publikują przewidywania dotyczące sytuacji na rynku mięsa drobiowego. Dwie najpilniej śledzone prognozy w branży są autorstwa Rabobanku oraz USDA. Co ciekawe ich eksperci mają odmienne zdanie na ten temat.
Rabobank przewiduje doskonałe drugie półrocze dla drobiarstwa mimo presji kosztowej i wielu wyzwań operacyjnych - podaje Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz.
Ceny skupu drobiu wyraźnie wzrosły
Żywiec drobiowy na przełomie września i października podrożał. Największe wzrosty cen odnotowały gęsi oraz kurczęta brojlery. Kurczęta brojlery w dniach od 26 wrzesień do 2 października w ciągu tygodnia podrożały o 4 gr za kg do...
Głównym powodem dobrej sytuacji dla producentów ma być postcovidowy wzrost popytu oraz rosnące ceny żywności, które skłaniają konsumentów do poszukiwania tańszego źródła białka, czyli mięsa drobiowego.
Jednocześnie analitycy Rabobanku prognozują, że podaż drobiu będzie malała - przede wszystkim z powodu wysokich ceny pasz i energii oraz jednego z najtrudniejszych sezonów grypy ptaków w historii.
Zjawisko kurczącej się podaży ma opierać się na tym, że mniejsi oraz średni producenci będą ograniczali wytwórczość. Dodatkowo odsuwane w czasie mają być nowe inwestycje (ze względu na rosnące stopy procentowe, wysokie ceny stali, wysokie koszty transportu, i zmniejszoną dostępność siły roboczej).
Analitycy USDA prognozują tymczasem spadek cen drobiu. Obniżki w Stanach Zjednoczonych rozpoczęły się już w sierpniu, kiedy stawki mięsa kurcząt rzeźnych osiągnęły szczyty. Od tej pory wartość sprzedawanego w USA kilograma mięsa powoli, ale spada. Amerykańscy analitycy coraz głośniej mówią zatem o możliwości odwrócenia trendu wzrostowego.
Eksperci departamentu rolnictwa USA sądzą, że spadek cen mięsa brojlerów kurzych będzie istotny i nie zakończy się w tym roku. Ma to być efekt ustabilizowania sytuacji podażowej na świecie, która załamała się ze względu na wojnę w Ukrainie oraz grypę ptaków w Stanach Zjednoczonych.
Amerykanie pierwsze symptomy wzrostu podaży dostrzegają już w danych o wylęgach i wstawieniach piskląt, które znajdują się w trendzie rosnącym. Dodatkowo produkcja drobiu ma być stymulowana przez spadające ceny pasz oraz zelżenie szoku kosztowego związane z gwałtownym wzrostem cen energii, co miało miejsce m.in. w Europie.
- Książki warte polecenia: Sygnały kur nieśnych |Sygnały indyków
