Tysiące indyków spłonęło na fermie. Ogień w gospodarstwach
Ogromny pożar wybuchł na terenie fermy drobiu pomiędzy miejscowościami Margonin i Szamocin (pow. chodzieski, woj. wielkopolskie). Płomienie pojawiły się też w gospodarstwach rolnych w Łódzkiem i Lubelskiem.
Gdy na wspomnianą fermę przybyły pierwsze zastępy strażaków, okazało się, że pali się kurnik zasiedlony indykami. W środku panowało ogromne zadymienie i kłęby dymu wydostawały się na zewnątrz. Na szczęście żaden z pracowników nie odniósł obrażeń.
Podpalacz działał przez ponad cztery lata. Zatrzymany to strażak z OSP
Na ponad 100 tys. złotych zostały oszacowane straty powstałe w wyniku działalności podpalacza stogów słomy na terenie gminy Grodzisk Wielkopolski. Okazało się, że ogień podkładał członek Ochotniczej Straży Pożarnej. Przestępczy...
Strażacy zaczęli gasić obiekt, ale ze względu na jego wielkość (powierzchnia około 1800 m kw.) wezwano na miejsce kolejne jednostki oraz podnośnik hydrauliczny.
- Korzystając z drabiny mechanicznej oraz podnośnika wykonano kilkanaście otworów w dachu budynku w celu odprowadzenia gazów. Strażacy gaszący pożar w środku budynku, jak i od zewnątrz, pracowali w sprzęcie ochrony dróg oddechowych. Wykorzystane zostały kamery termowizyjne w celu precyzyjnego operowania prądami gaśniczymi - relacjonuje mł. bryg. Leszek Naranowicz z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Chodzieży.
W wyniku pożogi zginęło około 4000 indyków, zniszczony został dach budynku oraz wnętrze z wyposażeniem. W sumie w trwającej ponad 14 godzin akcji brało udział 17 zastępów straży pożarnej (45 strażaków). Przyczyny pojawienia się ognia wyjaśnia policja.
Sporo pracy mieli również ratownicy w gospodarstwie w miejscowości Kowersk pod Lublinem. Zgłoszenie dotyczyło palącego się garażu, a gdy dotarli na miejsce ogień obejmował już także inne budynki gospodarskie, w tym stodołę.
Trzeba było wzywać posiłki i ostatecznie pracowały tam 22 zastępy strażaków. Udało się uratować stado krów, natomiast płomienie pochłonęły częściowo obiekty gospodarskie oraz ciągnik rolniczy i samochód osobowy.
Aż trzy samochody i dwie maszyny rolnicze spaliły się z kolei w garażu w gospodarstwie w miejscowości Brzozów (pow. łowicki, woj. łódzkie). W akcji uczestniczyło przez kilka godzin 6 zastępów strażaków.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl
