Elektroniczna ewidencja oprysków obowiązkiem za 10 lat? "Błędy mogą doprowadzić do karania rolników"
O dekadę powinien zostać odroczony obowiązek elektronicznego ewidencjonowania zabiegów środkami ochrony roślin - przekonuje rolniczy samorząd. Jak argumentuje propozycję tak odległego odsunięcia rejestru oprysków w tej formie?
Obowiązek elektronicznego ewidencjonowania stosowanych oprysków wynika z przepisów unijnych. Miał wejść w życie już od początku przyszłego roku w całej UE, co spotkało się z oporem ze strony rolniczych środowisk m.in. z Polski. Argumentowano, że wielu rolników będzie mieć kłopoty z tym wymogiem, a jego niespełnienie będzie wiązać się z karami.
Elektroniczna ewidencja zabiegów ochrony roślin – od 2027 r.
Możliwość odroczenia o rok
Prezydent RP Karol Nawrocki zawetował przyjętą przez Sejm ustawę, która wprowadzała opóźnienie obowiązywania elektronicznego rejestru dla mniejszych gospodarstw. Uzasadniał to m.in. tym, że w jego ocenie rozwiązania zawarte w ustawie są bardziej restrykcyjne niż przewidziane w samym rozporządzeniu unijnym oraz w innych państwach członkowskich (więcej o tym pisaliśmy tutaj).
Jak również podawaliśmy (materiał w linku obok), 2 października unijny Stały Komitet do spraw Roślin, Zwierząt, Żywności i Pasz przyjął przepisy, które umożliwiają państwom członkowskim odroczenie o rok terminu wejścia w życie obowiązku prowadzenia ewidencji zabiegów ochrony roślin w formie elektronicznej. Kraje mogły zdecydować, czy na ich obszarze obowiązek będzie stosowany od 1 stycznia 2026 r. (jak pierwotnie przewidywały przepisy), czy też od 1 stycznia 2027 r. W Polsce zdecydowano, że będzie to ten drugi termin.
KRIR domaga się aż 10 lat
Teraz (5 listopada) Zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych (KRIR) wystąpił do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi o odłożenie obowiązku prowadzenia elektronicznej ewidencji oprysków dla wszystkich rolników aż na 10 lat.
Opryski bezpieczne i skuteczne – jak je wykonywać?
„Zdaniem samorządu rolniczego, ewidencja stosowania środków ochrony roślin powinna być prowadzona w dowolnej formie: elektronicznej lub papierowej, przynajmniej przez 10 lat ze względu na dostępność do sieci teleinformatycznej, brak odpowiedniej aplikacji oraz brak sprzętu i umiejętności u wielu rolników” – wskazuje KRIR.
W ocenie izb, wprowadzenie nowego sposobu ewidencjonowania powinno odbywać się stopniowo i być poprzedzone systemem szkoleń.
„Z dotychczasowych doświadczeń wynika, że każda nowa aplikacja wymaga okresu testowania i poprawek. Często dopiero w trakcie użytkowania ujawniają się błędy systemu, które należy naprawić. Takie błędy mogą doprowadzić do karania rolników bez ich winy i należy zrobić wszystko aby uniknąć podobnych sytuacji” – brzmi argumentacja we wniosku do resortu rolnictwa.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś