Duży import ogórków z Rosji. IJHARS wzięła je "pod lupę"
Znaczący import ogórków wzbudza wątpliwości co do znakowania – nie ukrywa Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS). I zapewnia, że jej pracownicy kontrolują jakość ogórków sprowadzanych z Rosji.
„W oczekiwaniu na pojawienie się na rynku pierwszych krajowych ogórków, pomidorów i innych nowalijek, inspektorzy uważnie przyglądają się warzywom i owocom importowanym na nasz rynek. To okres, kiedy istnieje pokusa, żeby sprzedawać jako pochodzące z Polski świeże warzywa pochodzące z innych krajów” - wskazuje w komunikacie IJHARS.

Produkty z Ukrainy i Rosji z zakazami wprowadzania na rynek polski
I deklaruje w nim, że obserwuje szczególnie uważnie skalę importu świeżych owoców i warzyw na początku każdego roku, a w razie potrzeby przeprowadza wyrywkowe kontrole w obrocie.
„Aktualnie szczególną uwagę zwracają ogórki pochodzące z Rosji, ponieważ na początku 2025 r. ich import był znacząco wyższy w odniesieniu do analogicznego okresu w roku poprzednim” – przekonuje Inspekcja.
Doraźne kontrole ogórków
Jak podaje, w okresie od stycznia do połowy marca 2025 r. skontrolowano ogółem 125 partii ogórków świeżych importowanych z Rosji o łącznej masie ponad 2 tysięcy ton. Partie ogórków poddane były kontroli granicznej, która wykazała, że wszystkie te warzywa w tym okresie spełniały wymagania określone prawem. Tym samym zostały dopuszczone do wprowadzenia do obrotu na rynek Unii Europejskiej.
„W marcu IJHARS przeprowadziła wyrywkową kontrolę jakości handlowej ogórków świeżych w podmiotach na terenie trzech województw. Kontrola potwierdziła właściwe oznakowanie państwem pochodzenia u większości z kontrolowanych podmiotów” – informuje IJHARS.

Ogórki z Rosji pod obcą "banderą" w Polsce? Izby chcą kontroli
Nieprawidłowości i sankcje
Ale praktyki stosowane przez jeden z podmiotów wzbudziły zastrzeżenia inspektorów. Stwierdzili oni nieprawidłowości w zakresie wskazywania państwa pochodzenia, w tym brak wskazywania państwa pochodzenia w dokumentach towarzyszących sprzedaży lub wskazywanie innego państwa pochodzenia niż wynikające z dokumentów zakupu.
„Stwierdzono również, że podmiot dokonywał sprzedaży hurtowych ilości ogórków ‘na paragon’ bez przekazania kupującemu informacji o państwie pochodzenia. Tego rodzaju praktyka jest nieuczciwa i niezgodna z prawem, ponieważ zataja informacje o pochodzeniu sprzedawanych produktów i uniemożliwia ustalenia ich odbiorców, co może sprzyjać procederowi fałszowania informacji o kraju pochodzenia. W związku z nieprawidłowościami, wobec podmiotu zastosowane zostaną sankcje przewidziane prawem” – czytamy dalej w komunikacie.
Ważne dla konsumentów
IJHARS przypomina, że zgodnie z prawem, w przypadku świeżych owoców i warzyw konsument musi być informowany o państwie pochodzenia. Na etapie sprzedaży detalicznej szczegółowe informacje wymagane prawem muszą być czytelne i dobrze widoczne.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś