Sytuacja dla polskich hodowców świń będzie się poprawiać?
Cena tuczników począwszy od 26 marca zaczęła rosnąć dochodząc miesiąc później do 2 euro za kg wbc, a 21 maja do 2,10 euro.
Stabilizacja na rynku niemieckim na poziomie 2 euro trwała kilka tygodni. Wiele wskazywało na to, że kolejne podwyżki będą tylko kwestią czasu i tak się stało.
– Po pierwsze sezonowo w tym czasie zwykle występuje mniejsza podaż żywca z uwagi na wyższe temperatury, które powoli rosną. Po drugie produkcja wieprzowiny w UE spadła – mówi Aleksander Dargiewicz, prezes Krajowego Związku Pracodawców Producentów Trzody Chlewnej POLPIG, dodając:

Tuczniki wkrótce będą droższe? Wiele na to wskazuje
– Pogłowie świń nie wystarcza do tego, żeby dalej stabilizować cenę, która być może w najbliższych tygodniach będzie dalej rosnąć.
Polska skorzysta pośrednio?
W Polsce ceny tuczników są nieco wyższe niż w Niemczech, choć sami hodowcy, mimo poubojowych stawek sięgających 9 zł za klasę E, narzekają na brak opłacalności. Notowania żywca oscylują wokół 7 zł za kg.
Generalnie podaż jest mała na całym unijnym rynku i zakłady nie mają skąd importować mięsa i zwierząt. Jest nadzieja, że poprawi się handel na rynkach azjatyckich.
– Nas to oczywiście nie dotyczy ze względu na ASF, ale Hiszpania, Holandia, czy Dania będą mogły tam lokować więcej produktów wieprzowych wskutek wojny handlowej, którą wywołał Donald Trump – komentuje Aleksander Dargiewicz, dodając:
– Póki co dostawy z USA do Chin nie są takie pewne, więc jakaś nisza się tworzy i jest szansa, że te kraje, które mogą z UE sprzedawać tam wieprzowinę będą zwiększały wywóz i jednocześnie zwolnią, m.in. dla polskiego mięsa, wspólnotowy rynek.
Więcej informacji na temat hodowli i produkcji trzody chlewnej znajdziesz w magazynie "Hoduj z Głową Świnie".
Nasz magazyn można zaprenumerować w tradycyjnej formie TUTAJ oraz w e-prenumeracie TUTAJ