Rynek wieprzowiny pod presją. Rolnicy ostrzegają przed kryzysem
Ceny świń w Niemczech utrzymały się na poziomie 1,85 euro/kg w klasie E (ok. 7,90 zł). Jednak sytuacja na europejskim rynku wieprzowiny budzi poważne obawy, zarówno wśród hodowców, jak i analityków branży.
Notowania giełdy VEZG nie zmieniły się w porównaniu do poprzedniego tygodnia. Jednak, jak wskazują eksperci, brak handlu podczas sesji ISW to wyraźny sygnał, że zakłady próbują wymusić obniżki cen.
– Po pierwsze ponownie sesje ISW zakończyły się brakiem handlu, co wskazuje na kolejne naciski zakładów na obniżki – komentuje Bartosz Czarniak, hodowca świń i rzecznik prasowy Polskiego Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej POLSUS, dodając:

Tuczniki nie zmieniły ceny. Na VEZG nie było żadnych sygnałów
– Po drugie państwa, które dotychczas eksportowały wieprzowinę do Chin, mówią wprost o problemach ze sprzedażą tego mięsa, przez co realną groźbą staje się zapaść sektora.
Efekt domina w Europie
Szczególnie mocno skutki kryzysu odczuwa Francja, gdzie prognozowane straty mogą sięgnąć nawet 400 mln euro. Nadwyżki mięsa, które dotychczas trafiały do Chin, muszą teraz zostać sprzedane na rynku unijnym.
– Europa produkuje ok. 20 mln ton wieprzowiny rocznie, a konsumuje jedynie 13,5 mln ton. Oznacza to konieczność eksportu prawie 7 mln ton. Jakiekolwiek zawirowania w handlu międzynarodowym są dla naszej branży bardzo niebezpieczne – podkreśla Czarniak.
Polska poniżej poziomu niemieckiego
Na rynku krajowym ceny tuczników wahają się obecnie od 7,20 do 7,60 zł/kg w klasie E, czyli poniżej poziomu niemieckiego. To, zdaniem hodowców, prowadzi do dramatycznej sytuacji.

ASF: bez oczyszczania kraju z dzików nie pokonamy tej choroby
– To nie jest podcinanie gałęzi, na której się siedzi, ale karczowanie lasu tępą piłą spalinową. Koszt wyprodukowania kilograma żywca wieprzowego w cyklu zamkniętym to ok. 5,90–6 zł, i to pod warunkiem, że rolnik nie jest obciążony kredytami – ostrzega przedstawiciel POLSUS, dodając:
– Ci, którzy inwestowali i spłacają wysokie raty, mogą dziś poważnie zastanawiać się, czy przetrwają kryzys.
Zakłady kontra rolnicy
Przetwórcy mięsa tłumaczą, że do obniżki cen zmuszają ich sieci handlowe. Jeśli nie zaoferują tańszego produktu, markety sięgną po import z innych państw UE.
– To niestety realny argument, bo kraje, które straciły rynek chiński, muszą pozbywać się towaru, by nie wpadać w spiralę kosztów magazynowania. W efekcie każdy element łańcucha przerzuca koszty na kolejny, a na końcu jesteśmy my rolnicy – podsumowuje Czarniak.
Więcej informacji na temat hodowli i produkcji trzody chlewnej znajdziesz w magazynie "Hoduj z Głową Świnie".
Nasz magazyn można zaprenumerować w tradycyjnej formie TUTAJ oraz w e-prenumeracie TUTAJ