Strona główna Produkcja zwierzęca Trzoda chlewna

Mieszkańcy protestują przeciwko budowie chlewni przemysłowej

Poleć

Udostępnij

Autor tekstu: Remigiusz Kryszewski | redakcja@agropolska.pl

28-01-2022,12:30 Aktualizacja: 28-01-2022,15:57

A A A

Budowie fermy dla 46 tys. świń sprzeciwiają się mieszkańcy osiedla w Siedleminie. Foto_Remigiusz Kryszewski

Chlewnia przemysłowa na prawie 46 tysięcy świń ma powstać obok jednego z osiedli kolo Jarocina. Jego mieszkańcy protestują przeciwko tej inwestycji i mają pretensje, że nikt wcześniej nie poinformował ich o planach budowy fermy.

Mieszkańcy osiedla w Siedleminie koło Jarocina w woj. wielkopolskim protestują przeciwko budowie prawdopodobnie największej w Polsce przemysłowej chlewni na prawie 46 tysięcy świń. Obiekt ma powstać w pobliżu pierwszego w kraju osiedla wybudowanego w ramach programu Mieszkanie Plus.

Protestujący, jak informuje gloswielkopolski.pl, mają pretensje do włodarzy Jarocina, że informacja o kontrowersyjnej inwestycji nie została odpowiednio nagłośniona. We wtorek 25 stycznia odbyło się w tej sprawie zebranie, na które nie stawił się ani inwestor, ani burmistrz.

Import wieprzowiny do Chin spadnie?

Eksport wieprzowiny do Chin od stycznia do sierpnia 2021 r. osiągnął poziom 2,8 mln ton i był porównywalny do tego sprzed roku. Według prognoz w bieżącym roku kraj ten zmniejszy import tego rodzaju mięsa, co wynika z odbudowy pogłowia trzody...

czytaj więcej

Działka w Siedleminie ma powierzchnię niemal 200 hektarów i to właśnie tam ma powstać ta ogromna ferma trzody chlewnej, która zdaniem mieszkańców będzie uciążliwa społecznie i środowiskowo.

Inicjatywę mieszkańców poparł radny Jerzy Walczak, który uważa, że należy natychmiast uruchomić procedurę związaną z ustaleniem miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu.

- Jeśli plan miejscowy nie będzie przewidywał tu chlewni, to inwestora wraz z jego pomysłem wyślemy na księżyc, razem ze wszystkimi urzędnikami, którzy śpią, a nie robią tego, co do nich należy. Przykro mi, że Urząd Miasta nie stoi na straży interesu mieszkańców, tylko reprezentuje nie wiem kogo… Na pewno nie tych ludzi - mówił radny.